Czy FED podniesie nam ceny paliwa?
10 września ceny ropy Brent spadły do 68,5 dolarów za baryłkę, osiągając najniższy poziom od czasu pandemii. Obecnie cena znów przekroczyła 70 dolarów. A dzisiejsza decyzja FED dotycząca stóp procentowych może mieć znaczący wpływ na notowania ropy. Głębsze cięcie stóp może pobudzić gospodarkę USA, zwiększając zapotrzebowanie na ropę, co może z kolei doprowadzić do wzrostu cen paliw na polskich stacjach, przywracając ceny zbliżone do 6,50 zł za litr.
Rynek czeka na decyzję FED
Dziś FED ogłosi decyzję dotyczącą stóp procentowych. Rynki spodziewają się pierwszej obniżki, jednak wciąż nie jest jasne, czy będzie to mniejsze cięcie o 25 pb czy mocniejsze o 50 pb. Narzędzie FedWatch, mierzące oczekiwania rynkowe, wskazuje 33 proc. szans na obniżkę o 25 pb i 67 proc. na cięcie o 50 pb. Mocniejsze cięcie sugerowałoby, że FED bardziej obawia się spowolnienia gospodarczego, natomiast mniejsze mogłoby wskazywać na postępy w walce z inflacją. Większość ekonomistów przewiduje, że do końca roku dojdzie do trzech obniżek (łącznie o 75 pb), na kolejnych posiedzeniach 18 września, 7 listopada i 18 grudnia. Natomiast inwestorzy bardziej obawiają się ryzyka spowolnienia wzrostu gospodarczego i spodziewają się cięć o 100 pb do końca roku.
Decyzja FED, zaplanowana na dzisiejszy wieczór czasu polskiego, nie tylko wpłynie na rynki finansowe, ale może także mieć odzwierciedlenie na polskich stacjach benzynowych, wpływając na ceny ropy na światowych giełdach. Ostatnio paliwo w Polsce taniało, spadając z około 6,50 zł przed wakacjami do około 6,05 zł za litr obecnie.
PRZECZYTAJ: Jak inwestować w ropę naftową? [Poradnik]
Ropa najtańsza od blisko 3 lat
10 września cena ropy Brent osiągnęła najniższy poziom od grudnia 2021 roku – 68,5 dolarów za baryłkę. Spadek ten był efektem słabych danych gospodarczych z Chin, wywołujących obawy o popyt na ropę. Od tego czasu ceny ponownie rosną, głównie z powodu ograniczeń w wydobyciu ropy na Zatoce Meksykańskiej spowodowanych przez huragan Francine. USA i Chiny, konsumujące odpowiednio 20 proc. i 13 proc. globalnej produkcji ropy, mają kluczowe znaczenie dla światowych rynków. FED swoją decyzją dotyczącą stóp procentowych będzie kształtował przyszły ekonomiczny krajobraz, co może mieć wpływ na ceny ropy.
Rynek koncentruje się na pytaniu, o ile stopy zostaną obniżone. Czy będzie to obniżka wynikająca z postępów w redukcji inflacji, czy mająca na celu stymulację gospodarki? Spadające ceny energii pomogły złagodzić inflację i trend ten może się utrzymać, ponieważ przewiduje się, że słaby popyt na ropę potrwa do 2025 roku. Inwestorzy i traderzy na rynku ropy czekają na decyzję FED, próbując ocenić jej wpływ na gospodarkę i popyt na surowiec.
Jak obniżka stóp może wpłynąć na rynek ropy?
Niższe stopy procentowe zazwyczaj obniżają koszty kredytów, co może zwiększać inwestycje, stymulować gospodarkę i podnosić zapotrzebowanie na ropę. Amerykańska Administracja Informacji Energetycznej (EIA) szacuje, że globalne zapasy ropy zmniejszą się o 0,9 mln baryłek dziennie (b/d) w trzecim kwartale tego roku, a do pierwszego kwartału 2025 roku spadną o ponad 1 mln b/d. W związku z tym oczekuje się, że ceny ropy Brent wzrosną z 74 dolarów na początku września do średnio 82 dolarów w grudniu i 83 dolarów w pierwszym kwartale 2025 roku. Jednak inni analitycy przewidują utrzymującą się słabość popytu na ropę do końca roku i dalsze jej osłabienie w 2025 roku, podczas gdy podaż pozostanie stabilna.
Mocniejsze cięcie stóp będzie wspierać scenariusz silniejszego popytu na ropę w najbliższych miesiącach, co może prowadzić do wzrostu cen. Na krótkoterminowy wzrost cen może wpłynąć także sama decyzja FED, ponieważ inwestorzy będą prognozować większy popyt w przyszłości. Jeśli FED zdecyduje się na większą obniżkę, może to oznaczać koniec spadków cen paliw na polskich stacjach i powrót do poziomu około 6,50 zł za litr – pod warunkiem braku znaczących wahań kursu złotego wobec dolara.
O autorze
Paweł Majtkowski – analityk eToro na polskim rynku, który dzieli się swoim cotygodniowym komentarzem na temat najnowszych informacji giełdowych. Paweł jest uznanym ekspertem rynków finansowych z dużym doświadczeniem jako analityk w instytucjach finansowych. Jest on też jednym z najczęściej cytowanych ekspertów w dziedzinie gospodarki i rynków finansowych w Polsce. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Jest także autorem wielu publikacji z zakresu inwestowania, finansów osobistych i gospodarki.