Curtis M. Faith, Spekulacja intuicyjna – czyli jak zarabiać miliony, nie poświęcając na to czasu [RECENZJA]

Co mają wspólnego skoki spadochronowe ze spekulacją na giełdzie? A wybór dobrych spółek z decyzjami strażaków i dowódcami batalionów żołnierzy? Wbrew pozorom całkiem sporo, co w pierwszej części tryptyku o spekulacji inwestycyjnej udowadnia Curtis M. Faith – legendarny inwestor, członek tzw. Grupy Żółwi, zarabiających miliony dolarów na spekulacji.

Nie narobić się, a zarobić – nie oszukujmy się, to dewiza, pod którą podpisałaby się większość z nas. Autor „Spekulacji intuicyjnej” przekonuje, że jest to możliwe. Wystarczy otworzyć się na przeczucia. Ale uwaga, to nie jest kolejna książka w stylu „Moc przyciągania pieniądza”, która przekonuje, że powtarzając sobie przed zaśnięciem, że będziemy bogaci, prędzej czy później bogactwo będzie dla nas codziennością. To książka oparta o psychologię, ale też twarde techniczne dowody. Jak więc połączyć dogłębną analizę techniczną z pracą kilka minut dziennie? 

Przede wszystkim: intuicja to nie magia

Autor przekonuje, że intuicja, przeczucie, wyczucie czy jakikolwiek synonim tego słowa, który pozwala nam podjąć trafne decyzje inwestycyjne, to nie pójście na łatwiznę, ale efekt nieświadomych procesów w naszym mózgu, na które składają się wiedza i doświadczenie. Widząc tygrysa, który biegnie w naszą stronę, nie musimy przecież analizować siły jego szczęk, liczby zębów i prędkości biegu. Wiemy od razu, że musimy uciekać, albo zginiemy. 

Podobnie jest z inwestycjami. Gdy mamy odpowiednią wiedzę i doświadczenie, nie musimy ślęczeć godzinami nad wykresami, analizować linii oporu i wsparcia, czytać wszystkich wiadomości gospodarczych i oglądać debat ekonomicznych w CNN. Wystarczy chwila, by podjąć decyzję. No dobrze, ale jak to zrobić? I tu mamy złą wiadomość: nie ma drogi na skróty.

Nic nie zastąpi doświadczenia

Autor przekonuje, że spekulacji najlepiej uczyć się… spekulując. I w przeciwieństwie do większości doświadczonych traderów, wcale nie namawia do otwarcia rachunku demo. Proponuje, by od razu rzucić się na głęboką wodę i otworzyć prawdziwy rachunek inwestycyjny z realnymi pieniędzmi. Oczywiście zasilony rozsądną kwotą, którą możemy stracić – bo, że od razu nie zostaniemy mistrzami spekulacji, nie ma wątpliwości. 

Curtis M. Faith porównuje to do nauki skoków spadochronowych, których jest entuzjastą. Gdy zaczynał, każdy ruch w powietrzu wykonywał po zastanowieniu. Musiał przypomnieć sobie jak ułożyć nogę czy rękę, by wykonać obrót lub odlecieć od formacji przed otwarciem spadochronu. Po godzinach treningu wykonanych w tunelu aerodynamicznym nie ma już takich dylematów, wszystko po prostu „dzieje się samo”. Wystarczy pomyśleć o tym, że teraz ma być obrót i już się zaczyna. Mózg i ciało są tak wyćwiczone, że nie potrzebują czasu na analizę co i jak mają zrobić. Po prostu to robią.

Tak samo działają dowódcy wojskowi czy strażacy, którzy muszą w ułamku sekundy podejmować decyzję. Także w sytuacjach stresowych i to często bardziej niż na giełdzie – od ich decyzji zależy przecież życie ich podwładnych. Tymczasem doświadczeni dowódcy nie analizują setek danych przez godziny, bo nie mają na to czasu, po prostu wydają rozkaz – bo wiedzą co mają zrobić. 

Tak samo jest z inwestowaniem. Na pewnym etapie można podejmować decyzje praktycznie od razu po rzucie okiem na wykres i cenę. Według wielu to intuicja, ale autor rozumie ją jako sumę doświadczeń i wiedzy, która nie musi być zakłócana szumem informacyjnym, którego w naszej przestrzeni jest coraz więcej. Dlatego ważne jest też to, by nie dać się nabrać na niepotrzebne transakcje. 

„Czasem najwłaściwszą rzeczą do zrobienia jest nie robić nic. Trzeba być cierpliwym.”

Prawda, że proste?

Spekulacja Intuicyjna – Gdzie kupić

Książka do nabycia w księgarni Maklerska.pl w cenie 79 zł.

Dla wszystkich naszych klubowiczów przygotowaliśmy rabat w wysokości -5% na zakup tej książki. Już niebawem na łamach naszej strony pojawi się recenzja książki oraz konkurs, w którym będzie można wygrać dwa egzemplarze.