Chińskie akcje wystrzeliły. Oto inwestycyjne pewniaki z Państwa Środka
Chińskie akcje wystrzeliły – Byczy rajd na chińskich aktywach sprawił, że indeksy giełd Państwa Środka są najlepsze na świecie w tym roku. Skąd takie wzmożone zainteresowanie inwestorów spółkami z kraju w którym rządzi partia komunistyczna? Które chińskie akcje warto wkładać do portfela?
Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego chińskie akcje ostatnio mocno drożeją?
- Które chińskie spółki to inwestycyjne „pewniaki”?
- Dlaczego mimo wszystko trzeba być bardzo ostrożnym inwestując w Państwie Środka?
Chińskie akcje najlepsze (?) na świecie w tym roku
Chińskie akcje długo leżały „na podłodze” i nikt się nimi nie interesował. Zamieszanie polityczne plus kryzys na rynku nieruchomości, plus zagrożenie że spółki notowane równolegle na giełdach w USA będą „ukarane” przez Komunistyczną Partię Chin – to wszystko odstraszało inwestorów.
Jednak w ostatnich dniach wiele się zmieniło. Kapitał zaczął szerokim strumieniem napływać na chiński rynek akcji. W ciągu ostatnich 30 sesji (stan na 7.10.2024) indeks Hang Seng to najlepszy wskaźnik giełdowy na świecie, który urósł aż o 35%. Dla porównania, japoński Nikkei 225 poszedł w tym okresie do góry o 8,6%, amerykański S&P 500 o 4%, a turecki XU100 spadł o -5,4%. W poniedziałek 30 września chińskie akcje zanotowały najlepszą sesję od 2008 roku, szanghajski indeks CSI 300 urósł o 8,5%.
A cóż takiego się stało, że inwestorzy dostrzegli chińskie akcje? Analitycy są zgodni: chodzi o ostatnie zapowiedzi stymulacyjne Pekinu. Chińskie polit-biuro wezwało Ludowy Bank Chin do radykalnych obniżek stóp procentowych. Ponadto, Chiny planują przeznaczyć co najmniej 800 mld juanów (114 mld USD) na wsparcie płynności na rynkach akcji, a docelowo rozważają utworzenie funduszu stabilizacyjnego dla rynku akcji. Te zapowiedzi przekonały rynek, że chińscy decydenci polityczni stali się zaniepokojeni stanem gospodarki i giełdy i że podejmą wystarczające działania w celu ograniczenia ryzyka istotnego spadku tempa wzrostu gospodarczego.
Skoro chińskie akcje są znów w cenie, to może warto iść za trendem? Być może, ale jak to zwykle na giełdzie bywa, warto stawiać na silne fundamentalnie spółki, lub takie które mają jakąś nietypową właściwość, która jest przewagą konkurencyjną. Pokusiliśmy się o wskazanie 4 spółek chińskich, które według nas są godne włożenia do portfela, przynajmniej na jakiś czas.
PRZECZYTAJ: Chiński rynek nieruchomości – wszystko, co musisz o nim wiedzieć
Alibaba
Chiński gigant e-commerce założony przez Jacka Ma. Kapitalizacja rynkowa tej spółki oscyluje wokół 280 mld USD, ale kurs i tak powrócił dopiero w okolice 115 USD z początku 2023 roku, daleko mu do maksimum z końca 2020 roku, gdy sięgał powyżej 300 USD. Problemy z akcjami BABA zaczęły się od obaw przed represjami rządowymi w następstwie komentarzy założyciela spółki Jacka Ma. Ostatnio jednak rząd wysłał pozytywne sygnały odnośnie Alibaby, a to niezwykle dobry znak, że sprawy wracają na właściwe tory.
Wskaźnik C/Z dla waloru Alibaba jest obecnie w okolicach 29, a Forward P/E = 13,3 (co jest niewygórowanym poziomem jak na e-commerce). Alibaba pokazuje 7,4% marży zysku i ma 448 mld USD gotówki na rachunkach.
Jeśli chodzi o marżę EBIT za ostatnie 12 miesięcy, to wynosi 14,03% i jest o 78,7% wyższa niż średnia branżowa (7,85%). Marża zysku Alibaby wynosząca 7,4% jest o 65,4% wyższa niż średnia w branży wynosząca 4,46%. W II kwartale 2024 r. przychody BABA wzrosły o 3,9% r/r do 234,16 mld RMB (33,23 mld USD).
JD.com
Kapitalizacja rynkowa JD.com to około 72 mld USD. Jest to firma z Pekinu zajmująca się handlem elektronicznym i logistyką – sprzedaje wszystko, od komputerów i elektroniki użytkowej po sprzęt AGD, artykuły spożywcze, kosmetyki, farmaceutyki, a nawet produkty przemysłowe i akcesoria samochodowe. Co ważniejsze, zapewnia zewnętrzny rynek zbytu. Spółka lubi zaskakiwać pozytywnie zyskiem na akcję, w sierpniu pokazała wzrost zysków na poziomie 92% r/r. Wskaźnik C/Z dla spółki to 16,3. Firma ma 202 mld USD płynnych środków.
Ping An Insurance
Firma ta, z siedzibą w Shenzhen, dostarcza produkty i usługi finansowe dla firm ubezpieczeniowych, bankowych, zarządzania aktywami i technologicznych w Chinach. Działa w segmentach ubezpieczeń na życie i zdrowotnych, ubezpieczeń majątkowych i wypadkowych, bankowości, powiernictwa, zarządzania innymi aktywami oraz technologii.
Kapitalizacja Ping An wynosi około 147 mld USD. Wskaźnik C/Z dla waloru to 10,7. Spółka ma marżę zysku na poziomie 10% i ROE na poziomie 9,15%. Ma 2,4 bln USD w płynnych środkach, tak aż 2,4 bln USD – to nie pomyłka.
W I kwartale 2024 r. łączne przychody Ping An wyniosły 275,89 mld RMB (39,15 mld USD), podczas gdy przychody z ubezpieczeń wzrosły o 2,8% r/r, do 136,85 mld RMB (19,42 mld USD). Zysk spółki za ten okres wyniósł 45,05 mld RMB (6,39 mld USD). Analitycy spodziewają się, że przychody spółki za rok kończący się w grudniu 2025 r. wzrosną o 5,2% r/r do 83,05 mld USD.
Tencent Holdings
Holding z siedzibą w Shenzhen w Chinach jest inwestycyjną spółką, która działa również w branży reklamy online, fintech na całym świecie. W Polsce jest kojarzony z uwagi na przejęcie większościowego pakietu akcji spółki Techland produkującej gry wideo, która zbudowała swoją wielką pozycję na tytule „Dying Light”.
4,4 bln USD to kapitalizacja spółki Tencent. Wskaźnik C/Z wynosi obecnie 27,2. Spółka może pochwalić się rewelacyjną marżą zysku na poziomie 24% i ROE na poziomie 17,6%. Ma ona blisko 370 mld USD płynnych środków.
Marża EBIT i marża EBITDA spółki w ostatnich 12 miesiącach wynoszą odpowiednio 30,44% i 33,80% i są o 229% i 85,6% wyższe niż średnie branżowe (wynoszące odpowiednio 9,25% i 18,21%). W II kwartale 2024 całkowite przychody Tencent wzrosły o 8% r/r do 161,12 mld RMB (22,87 mld USD). Zysk brutto wzrósł o 21,3% r/r do 85,90 mld RMB (12,19 mld USD). Analitycy spodziewają się, że przychody w III kwartale wzrosną o 12,5% r/r. Spółka przekroczyła konsensus szacunków EPS (zysk na akcję) w każdym z czterech ostatnich kwartałów, co jest imponujące.
Uwaga, to może być tylko rajd ślepych byków
Jednak z inwestowaniem w chińskie akcje trzeba ostrożnie. Należy mieć w pamięci, czemu przez kwartały, a nawet lata, inwestorzy potrafili lekceważyć te aktywa – bo są notowane na upolitycznionym rynku. Nawet po dynamicznych wzrostach wycen chińskich spółek z ostatnich tygodni analitycy wielkich firm inwestycyjnych ostrzegają przed pokładaniem zbyt wielkich nadziei w aktywa z Państwa Środka. Invesco, JPMorgan Asset Management, HSBC Global Private Banking and Wealth i Nomura Holdings – eksperci z tych firm sceptycznie patrzą na ostatnie odbicie na chińskiej giełdzie.
„W perspektywie krótkoterminowej nastroje mogą być zbyt optymistyczne. Wiele chińskich spółek stało się w krótkim czasie przewartościowanymi. Jednak inwestorzy już za chwilę ostudzą emocje i zaczną patrzeć na fundamenty” – powiedział Raymond Ma, dyrektor inwestycyjny Invesco w Hongkongu, w rozmowie z Yahoo Finance.
Generalnie analitycy po pierwsze czekają na konkretne ruchy ze strony chińskich władz, a po drugie obawiają się, że zapowiedziane kroki nie wystarczą, aby odwrócić spowolnienie wzrostu gospodarczego kraju. Choć taki Goldman Sachs Group podwyższył swoją rekomendację dla chińskich akcji do „przeważaj” i stwierdził, że indeksy giełdy Państwa Środka mogą wzrosnąć o kolejne 15%-20% w najbliższym czasie, jeśli władze zrealizują zapowiedzi.
Poza tym, chińskie akcje po rajdzie z ostatnich tygodni przestały być tanie jak barszcz. Wedle Morningstar Global Market Barometer na dzień 4 października chińskie akcje były co prawda niedowartościowane, ale tylko o 9% w stosunku do wartości godziwej. Tymczasem wedle tego samego wskaźnika np. polskie akcje są niedowartościowane o 14%.
Inwestorzy powinni zachować więc wielką ostrożność, inwestując na chińskim rynku akcji. Wrześniowo-październikowy rajd może być bowiem tylko – zachowując poetykę tak bliską chińskim sercom – „rajdem ślepych byków”…