Maxitrade – jak odzyskać środki? [Artykuł czytelnika]
Maxitrade, a także Agricole Trade, Olympus Markets i Aspekn Hodlings, to marki, które od kilku miesięcy działają pod płaszczykiem „brokera forex”. Okazuje się, że nie mają jednak zbyt wiele wspólnego z prawdziwymi inwestycjami. W krótkim czasie w sieci zaroiło się od kontrowersyjnych opinii klientów wskazujących, że mamy do czynienia z oszustwem. Ilość zgłoszeń sprawiła, że podmiot ten w lipcu 2019 r. trafił na listę ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego, o czym informowaliśmy w osobnym artykule tutaj. Jest to równoznaczne ze zgłoszeniem zawiadomienia do prokuratury. Mimo to, strona firmy cały czas działa w najlepsze, także w języku polskim, i jest na bieżąco aktualizowana.
Działalność Maxitrade
Doświadczenia klientów wskazują na schemat oszustwa, który jest już dość dobrze znany na rynku. Zaczyna się niewinnie, od maila lub telefonu z „międzynarodowego domu inwestycyjnego”. „Makler” zachęca nas do inwestycji, oferując swoją asystę przy całej procedurze, wraz z podpowiedziami w co warto zainwestować. Szybko okazuje się, że nawet jeśli wpłaconych środków nie stracimy na „złotych inwestycjach”, to możemy mieć problem z ich wypłatą. Na stronie Maxitrade nie brakuje zachęt, które mogą sugerować, że zyski są w zasięgu naszej ręki.
Po wpłacie depozytu problemy się nawarstwiają – kontakt z obsługą jest coraz gorszy, inwestycje najczęściej przynoszą straty, a nasze opcje są mocno ograniczone. Czy jest jakiś inny sposób na walkę o wpłacone środki, niż skorzystanie z pomocy prawnika, spór na drodze sądowej, lub złożenie skargi do nadzorów finansowych, które i tak nie gwarantują nam oczekiwanych efektów? Okazuje się, że w niektórych przypadkach tak.
Na rynku funkcjonuje wiele scamów oraz osób podszywających się pod legalnie działające firmy, których cały czas przybywa. Takie podmioty tylko czekają na nieuważnego inwestora, który padnie ich ofiarą. Odzyskanie środków nie zawsze jest możliwe. Oprócz zgłoszenia sprawy na policję czy do instytucji regulującej rynki finansowe (np. Komisja Nadzoru Finansowego), warto jednak zapoznać się z informacjami, które mogą być pomocne w walce o odzyskanie pieniędzy.
Skontaktował się z nami jeden z byłych klientów firmy, któremu udało się odzyskać wpłacony depozyt. Publikujemy opis jego własnej historii, mając nadzieję, że zawarte w niej szczegóły, pomogą innym poszkodowanym.
Przeczytaj koniecznie: CBŚ ujął „łowców frajerów”, którzy wyłudzili 18 mln zł
Wiadomość od czytelnika
Chcę się z wami podzielić moim doświadczeniem z „Maxitrade” (MaxiOszustwo!!!), ale to już wiecie. Odzyskałem pieniądze wpłacone w depozyt Maxitrade.
Po pierwsze nic nie podpisujcie, a przede wszystkim Regulaminu zwanego dalej Umową. Żadnych Deklaracji Wpłat. Jeśli nie ma podpisanej jakiejkolwiek umowy regulaminu, deklaracji wpłaty jest to podstawa do składania reklamacji w banku.
Od początku.
Rejestracja na początku wygląda jak zakładanie profilu na forum lub e-mail. Login, hasło, weryfikacja – ale później proszą o zdjęcie dokumentów potwierdzających tożsamość – zdjęcie prawa jazdy, dowodu osobistego lub paszportu oraz rachunku potwierdzającego aktualne miejsce zamieszkania. Dodatkowo, w moim przypadku zdjęcie karty z której zasiliłem depozyt w celu weryfikacji. Pomyślałem „OK” – taka procedura, w końcu chodzi o pieniądze.Dokonałem kilku wpłat, zasilając konto w Maxitrade. Na początku 250 USD, zacząłem „grać”. Oczywiście, analityk z Maxitrade podpowiedział mi w co mam zainwestować. Musiałem dokonać kolejnych wpłat, abym nie wypadł z rynku i nie stracił 250 USD. Doładowywałem depozyt w krótkim czasie.
Pieniądze wpłacasz i już Cię mają. Podsyłają niewinnie Regulamin i Deklaracje Wpłat z zapytaniem czy już podpisałeś.
Gdy przyjrzałem się tej Umowie zwanej Regulaminem stwierdziłem, że tego nie podpisze.
Podpisując ten dokument zrzekasz się wszystkich praw. Nawet, gdy chcesz pójść do sądu, oni wskazują do którego i gdzie – oczywiście poza granicami Polski.Na pisałem e-mail do Maxitrade (na wszystkie adresy jakie znalazłem w regulaminie i na mojej skrzynce e-mail), że nie zgadzam się na takie warunki i nie podpiszę takiej Umowy. W miedzy czasie zamknąłem wszystkie transakcje, nawet z zyskiem.
Poprosiłem analityka o wypłatę środków. Po kilkunastu telefonach było standardowo, tak jak można wyczytać w wypowiedziach w sieci, zwlekanie z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień. Analityk podesłał mi wniosek o wypłatę środków z konta. Miałem go uzupełnić i odesłać. Tak też zrobiłem. Okazało się jednak, że nie wypłacą mi całości bo transakcje były zbyt wcześnie zamknięte (muszą trwać minimum 3 minuty według regulaminu). Po mojej weryfikacji, okazało się, że były tylko dwie takie transakcje, ale na inną kwotę, niż ta o której wspominał pracownik Maxitrade.Aby skrócić cały proces, poprosiłem o wypłatę tych pieniędzy, które wpłaciłem jako depozyt. Dostałem odpowiedź mailową z działu finansowego, że nie wypłacą mi środków, bo nie podpisałem Regulaminu i Deklaracji Wpłat. Jestem pewien, że gdybym to podpisał to na pewno nie zobaczył bym ani złotówki.
Wpłat dokonywałem za pomocą karty kredytowej Citybank Handlowy.
Udałem się do jednego z oddziałów banku z pytaniem co mogę zrobić w takiej sytuacji. W oddziale stwierdzili, że mogę złożyć reklamacji ale nie w placówce. Nie leży to w ich kompetencji, aby przyjąć tego typu zgłoszenie. Mogę to zrobić przez bankowość elektroniczną – i tak zrobiłem. Reklamację złożyłem przez system bankowości elektronicznej w zakładce „kontakt”, następnie „bezpieczeństwo” i „zwrot na kartę”. Krótko opisałem sytuację, że zostałem oszukany, finalizacja nie doszła do skutku, a umowa nie została podpisana. Trwało to tydzień. Pieniądze zostały zwrócone wraz z prowizją za przewalutowanie z PLN na USD.Jeżeli chodzi o przelewy bankowe czy karty debetowe nie wiem czy zadziała procedura reklamacyjna, ale z pewnością warto spróbować.
Informacje w sieci bardzo mi pomogły, dlatego postanowiłem podzielić się doświadczeniem jak odzyskałem wyłudzone pieniądze.
Pozdrawiam!