Perspektywy dla strefy euro pozostają niepokojące
W tym tygodniu kluczowe dane makro, na które może w większym stopniu reagować rynek, a głównie waluta euro, to wstępne wskaźniki PMI dla Europy. Prawdopodobnie potwierdzą one słabą kondycję gospodarczą całego regionu. Perspektywy dla strefy euro pozostają niepokojące. Wspólna waluta może ponownie znaleźć się pod presją spadkową.
Nic nie zmienią lepsze dane
Wskaźniki dla przemysłu wg prognoz mają się minimalnie poprawić, ale będzie to raczej obraz stabilizacji na bardzo niskich poziomach (Niemcy 40,8 pkt., strefa euro 45,3 pkt., Francja 45 pkt.). W przypadku usług, mimo, że PMI utrzymają się raczej powyżej bariery 50 pkt., trend spadkowy wciąż jest widoczny a spodziewana minimalna poprawa liczb nie zmieni dominującej tendencji. Ciężko zatem będzie znaleźć argument przemawiający za silniejszym euro. Słabe wyniki z pewnością nie będą stanowiły zachęty dla EBC do wstrzymywania się z obniżkami stóp a w przypadku rozczarowania spowodują raczej, że spekulacje dotyczące mocniejszego ruchu banku centralnego w grudniu po prostu wzrosną.
EUR/USD w mocnym trendzie spadkowym
Dopóki będzie się utrzymywać duży rozdźwięk w danych makro pomiędzy strefą euro a USA, tak jak jest to widoczne obecnie, dopóty kurs EUR/USD będzie kierował się w dół. Rynek bowiem coraz mocniej będzie oczekiwał zdecydowanego łagodzenia warunków monetarnych ze strony EBC i jednoczesnego spowolnienia tempa „luzowania” ze strony Fed. Ta dywergencja, która jest widoczna od kilku tygodni, może wciąż wyznaczać kierunek południowy dla głównej pary walutowej. Z technicznego punktu widzenia, od końca września nie otrzymaliśmy żadnej korekty wzrostowej, więc takowa może pojawić się w krótkim terminie. Kluczowy w tym momencie jest poziom 1,08-1,0780 a następnie 1,07.
Dziś głos zabierze Philip Lane z zarządu EBC, który być może odniesie się do dzisiejszych danych makro.
Źródło: Łukasz Zembik, OANDA TMS Brokers