Niepokojące dane z sieci Walmart
Klienci redukują swoje wydatki na odzież czy elektronikę, koncentrując się na dobrach pierwszej potrzeby, w tym żywności – poinformowała wczoraj spółka zarządzająca sklepami Walmart. Jednocześnie zredukowała ona swoje oczekiwania dotyczące szacowanego zysku zarówno w wymiarze kwartalnym, jak i rocznym.
Walmart ma ponad 10 tys. sklepów stacjonarnych oraz liczne strony e-commerce, które każdego tygodnia odwiedza blisko 230 milionów klientów z kilkudziesięciu krajów. Przy przychodach za rok fiskalny 2022 w wysokości 573 miliardów dolarów firma zatrudnia ok. 2,3 miliona pracowników na całym świecie.
Sentyment konsumentów
Dane gigantycznej sieci wydają się miarodajne i mogą odzwierciedlać zmianę trendu na rynku oraz nastawienia konsumentów. Rosnąca inflacja i niepokoje wywołane przez napaść Rosji na Ukrainę zdają się wpływać na pogarszające się nastawienie klientów sklepów. Potwierdzały to zresztą spadki indeksów pokazujących sentyment konsumentów po obu stronach Atlantyku. Hamujący popyt może z kolei stanowić zapowiedź stagflacji lub recesji.
Dla akcjonariuszy Walmartu publikacja danych sprzedażowych oraz cięcie szacowanych zysków mogły bezpośrednio przełożyć się na straty. Cena akcji spółki spadła wczoraj o ok. 10 proc., ciągnąc za sobą w dół także inne amerykańskie firmy notowane na giełdzie i nastawione na handel detaliczny. Target stracił ponad 5 proc., Macy’s ponad 4 proc., a Amazon ponad 3 proc.
Wkrótce wyniki opublikują spółki: Alphabet, Microsoft, Visa, Coca-Cola oraz McDonald’s.