Najważniejszy dzień w roku będzie rozczarowaniem?
Rynek z dnia na dzień jest coraz bardziej niepewny co do decyzji Fed-u. Ankieta Bloomberga przedstawia ruch o 25 punktów bazowych w dół. Wycena kontraktów Fed Funds Futures wskazuje, że implikowane prawdopodobieństwo cięcia na poziomie 50 pb wynosi blisko 70 proc. To mocne nastawienie rynkowe na agresywniejszy ruch, które dokonało się w ostatnich kilku dniach, nie wynikało ani z nowych publikacji makro ani z wypowiedzi przedstawicieli Fed (tu mamy okres blackout-u). To jedynie czyste spekulacje, które mogły po prostu „pójść” za daleko. Dziś wszystko zostanie zweryfikowane.
Spokojne rozpoczęcie cyklu cięć
Jestem zdania, że Fed będzie chciał dziś zaakcentować jedynie start cyklu luzowania i dlatego zdecyduje się na zmianę o 25 punktów bazowych. Jeśli obniży stopy bardziej, może to być sygnał dla rynku, że jest poważnie zaniepokojony gospodarką. Rynek może zacząć również spekulować wówczas, że zmierzamy w kierunku recesji. Taka interpretacja rynkowa nie jest „na rękę” Rezerwie Federalnej. Bank centralny, jak wynikało z wielu wypowiedzi Powella oraz innych przedstawicieli, nie uważa, że sytuacja gospodarcza jest bliska recesji. Oczywiście jednocześnie Fed mocniej zaczął przyglądać się rynkowi pracy, aby przypadkiem nie przegapić momentu na odpowiednią reakcję.
Mocniejszy pierwszy ruch mógłby wywołać dodatkową presję, aby instytucja zdecydowała się na agresywny cały cykl cięć. Powell z pewnością chce zachować elastyczność w nadchodzących miesiącach i reagować stosowanie do rozwoju wydarzeń w gospodarce. Sam ruch o 25 pb nie będzie oznaczał, że w listopadzie czy grudniu Fed będzie również działać ostrożnie. Myślę, że jeśli dane za wrzesień i październik będą naprawdę słabe (załamanie rynku pracy), wówczas w listopadzie oraz grudniu możemy otrzymać mocniejsze cięcia, co wówczas będzie w pełni uzasadnione.
Wykres kropkowy rozwieje wątpliwości?
Co dziś może być zaskoczeniem? Patrząc jak daleko poszły oczekiwania dotyczące ruchu o 50 pb., można wnioskować, że to właśnie zmiana o połowę mniejsza może stanowić większą niespodziankę i pewnego rodzaju rozczarowanie. Wówczas moim zdaniem dolar ma szansę na aprecjację, biorą po uwagę, że w ostatnim czasie sukcesywnie tracił. Oznaczałoby to zejście EUR/USD poniżej 1,11 a może nawet pod 1,10.
Rzeczy do interpretacji będzie sporo. Sama decyzja to nie wszystko. Ważna będzie zmiana wykresu kropkowego. Mediana stopy Fed Fund w czerwcu wyniosła 5,125 proc. na koniec 2024 r., 4,125 proc. na koniec 2025 r. i 3,125 proc. na koniec 2026 r. Siła reakcji rynkowej będzie ściśle zależna od tego, jak bardzo aktualny wykres będzie różnił się od tego z początku wakacji. Oczywiście to nie wszystko. Wypowiedzi Powella będą oceniane pod kątem tego, jak mocno prezes Fed jest zaniepokojony sytuacją gospodarczą. Jeśli takich obaw rynek się nie doszuka, wówczas to również powinno działać na korzyść dolara.
Źródło: Łukasz Zembik, OANDA TMS Brokers