Co zrobi Rada Polityki Pieniężniej przy wyższej inflacji?
Rada Polityki Pieniężnej powraca po przerwie wakacyjnej do posiedzeń decyzyjnych. Oczywiście raczej nikt nie spodziewa się ruchu w stopach procentowych, biorąc pod uwagę ostatnie odbicie inflacji. Wobec tego najprawdopodobniej utrzymana zostanie retoryka utrzymania stóp procentowych bez zmian w dłuższym terminie. Prawdopodobnie mogą pojawić się pytania do szefa NBP na temat założeń inflacyjnych do budżetu na 2024 i w szczególności na 2025 rok.
Niższe stopy w przyszłym roku?
Inflacja w lipcu wyniosła 4,2% r/r. Tak duże odbicie to oczywiście efekt częściowego odmrożenia cen energii. Niemniej spodziewano się, że inflacja może być wyższa. Szybki szacunek inflacji za sierpień pokazał jednak odbicie do poziomu 4,3% r/r. Takie dane raczej nie dają szansy na obniżkę stóp procentowych w tym roku, ale istnieje przestrzeń do tego, aby te stopy procentowe obniżyć w roku przyszłym. Z drugiej strony prognozowana średnioroczna inflacja do ustawy budżetowej zakłada w przyszłym roku inflację na poziomie 5%! Jeśli RPP miałaby w jakikolwiek sposób sugerować się tą prognozą, mogłaby praktycznie wykluczyć możliwość obniżki stóp procentowych w przyszłym roku. Warto jednak pamiętać, że przed nami ważne wydarzenie, które może ustawić oczekiwania na stopy procentowe na nowo. Będzie to oczywiście raport o inflacji, który publikowany będzie w listopadzie. Warto pamiętać, że prognoza inflacji ze strony NBP przy założeniu odmrożenia cen energii zakładała spadek inflacji poniżej celu już w przyszłym roku. Oczywiście ścieżka inflacji w prognozie prawdopodobnie zmieni nieco trajektorię w listopadowym raporcie, ale wciąż powinna ona pokazywać spadek i dawać szanse na niższe stopy procentowe w przyszłym roku.
Nie ma pretekstu by stopy podwyższać…
Wysokie stopy procentowe to wciąż duży problem dla kredytobiorców tych obecnych oraz przyszłych, biorąc pod uwagę prawdopodobną rezygnację z programu kredytu 0%, choć obecnie mówi się o ograniczonym wsparciu na poziomie 500 mln zł. Niemniej warto pamiętać, że poprzedni program wsparcia dla kredytobiorców doprowadził do nadmiernego wzrostu cen nieruchomości, dlatego obecna sytuacja, czyli utrzymanie wysokich stóp procentowych oraz brak programów nieruchomościowych może doprowadzić do spadku cen lub przynajmniej do zatrzymania jego wzrostu.
Wracając do decyzji RPP, pojawiły się obawy o możliwe wzrosty stóp procentowych. Wydaje się jednak, że inflacja nie ma w tym momencie podłoża popytowego, dlatego RPP nie ma pretekstu do tego, żeby te stopy podwyższać. Niemniej obecna polityka służyła złotemu przez ostatnich wiele miesięcy. Z perspektywy sezonowości wrzesień jest miesiącem, kiedy złoty zwykle tracił. Biorąc jednak pod uwagę skale ruchów z ostatnich miesięcy, wydaje się, że dolar nie powinien zdrożeć znacząco mocniej niż 4 zł. Jednocześnie trzeba pamiętać, że kolejne słabe dane z amerykańskiego rynku pracy w najbliższy piątek mogą odmienić sytuację i za dolara będziemy ponownie płacić bliżej 3,80 zł.
Przed otwarciem europejskich rynków za dolara płacimy 3,8718 zł, za euro 4,2800 zł, za franka 4,5633 zł, za funta 5,0756 zł.
Źródło: Michał Stajniak CFA, XTB