Edukacja
Teraz czytasz
Bitcoin – złoto XXI wieku [Recenzja książki]
0

Bitcoin – złoto XXI wieku [Recenzja książki]

utworzył Michał Sielski24 września 2019

Słyszałeś o Bitcoinach, ale nie masz większego pojęcia o tym jak działa blockchain, ani autoryzacja transakcji w kryptowalutach? To zdecydowanie książka dla Ciebie, która krok po kroku przeprowadza przez historię powstania Bitcoina, oferowane przez niego możliwości, jak i miejsce, które może zająć w światowej gospodarce.

Książka dwóch młodych autorów powstała kilka lat temu. Ma to swoje plusy, bo znajdziemy ją już w części lepiej wyposażonych bibliotek. Minusem mogłaby być jej nieaktualność, ale nie da się tego zauważyć. Może jedynie poza fragmentem na temat prognozowanych wycen Bitcoina. Agencja Bloomberg przewidywała, że Bitcoin może kosztować „aż” 4 tys. USD. Autorzy podchodzą do tej wyceny sceptycznie, bo mimo, że są entuzjastami kryptowalut, starają się być realistami. Jak dziś wiemy, obecna cena oscylująca wokół 10 tys. USD daleka jest od historycznych szczytów, a jeszcze dalsza od obecnie głoszonych prognoz.

„Bitcoin – złoto XXI wieku”

bitcoin - złoto xxi wieku

Bitcoin – złoto XXI wieku”.

Książka napisana jest chronologicznie, więc zaczynamy od próby odpowiedzi na pytanie: Kto stworzył Bitcoina? Pewnych informacji jest w tym zakresie niewiele, a autorzy przywołują wszystkie teorie. Te bardziej, jak i mniej prawdopodobne. Wiadomo jedynie, że twórcą Bitcoina jest Satoshi Nakamoto. Do dziś nie wiadomo jednak kim jest ten tajemniczy osobnik, który udzielał się na pierwszym forum dotyczącym nowopowstałej kryptowaluty i tłumaczył zasady jej działania. Pomysłów na jego wyśledzenie nie brakowało. Niektórzy twierdzą, że to nie jedna osoba, a grupa programistów, która pracowała nad projektem. Inni utrzymują, że to genialny programista z Japonii.

Tę teorię lansuje między innymi Newsweek. Śledztwo dziennikarskie gazety wskazuje, że Dorian Nakamoto żyje i ma się dobrze. Starszy pan jeżdżący rozpadającą się toyotą i mieszkający w niezbyt okazałym domku nie bardzo pasuje jednak do faktu, że twórca Bitcoinów zapewne jest obecnie multimilionerem… Mimo tego, po publikacji Newsweeka, pod jego drzwiami ustawiały się kolejki fotoreporterów, zdecydowanie utrudniając mu życie przez długie tygodnie. Sceptycznie podchodząca do śledztwa społeczność zainteresowana kryptowalutami zebrała nawet dla niego 28 tys. USD, które miały zrekompensować mu medialną nagonkę.

Jak działa blockchain

Autorzy przedstawiają również podstawowe zasady działania blockchaina, wychodząc od podstaw, jakie wywodzą się z kryptografii. Wszystko opisane jest bardzo obrazowo i z książki dowiemy się m.in. jak to się dzieje, że Bitcoinów nie można „podrobić”, a nawet jeśli można, to dlaczego po prostu się to nie opłaca.

Pierwsze giełdy kryptowalut

Ci, którzy od niedawna zajmują się kryptowalutami, z pewnością z zainteresowaniem przeczytają fragment o pierwszej giełdzie kryptowalut, która powstała w 2010 roku. To Mt. Gox, która początkowo miała zajmować się… grami karcianymi. Biznes nie szedł jednak zbyt dobrze, więc właściciele przerzucili się na Bitcoina, który był jeszcze wtedy ciekawostką. Giełda nie była perfekcyjnie zabezpieczona, bo wtedy jeszcze nikomu nie przyszło do głowy, że ktoś będzie chciał się na nią włamać. Jeden programista stworzył ją w tydzień. Oczywiście skończyło się skandalem.


Sprawdź koniecznie: Recenzje popularnych giełd kryptowalutowych


Podobnie jak w przypadku prekursora kryptowalut, czyli wirtualnego złota. E-gold miał być przełomem, ale szybko przyciągnął szemrane towarzystwo, rozliczające w nim dochody z handlu dziecięcą pornografią i narkotykami. Twórcy zostali aresztowani i oskarżeni o pranie brudnych pieniędzy oraz stworzenie piramidy finansowej. Co ciekawe, wszystko wskazuje na to, że pomysłodawcy e-golda: amerykański prawnik i lekarz, mieli dobre intencje. Zgromadzili nawet pokrycie w złocie, sięgające 20 mln USD, ale w szczytowym okresie obrót e-gold sięgał 20 mld USD rocznie i biznes całkowicie wymknął się im spod kontroli.

Czy podobnie będzie z kryptowalutami? Wszystko wskazuje na to, że nie, bo są zdecydowanie lepiej zabezpieczone i znacznie tańsze w obsłudze niż np. amerykańsi dolar. Dość powiedzieć, że samo drukowanie nowych banknotów to roczny koszt rzędu… 1 mld USD!

O autorach

Karol Kopańko – Absolwent Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie oraz Singapore Management University. Stały współpracownik portalu Antyweb.pl, gdzie pisze o nowych technologiach i ich wpływie na nasze życie. Pisze także dla „Wprost”, „Gościa Niedzielnego”, „CD-Action” i „Magie”.

Mateusz Kozłowski – Absolwent Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, od najmłodszych lat zainteresowany informatycznymi nowościami. Autor pracy „Zastosowanie kryptowalut w płatnościach internetowych na przykładzie Bitcoina”, a także laureat grantu Centrum Aktywnych Credit Agricole na badanie naukowe o tematyce aukcji groszowych. 

Co o tym sądzisz?
Lubię
33%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.