CME wprowadzi kontrakty terminowe na Bitcoin
Kontrakty terminowe na Bitcoin
CME Group (Chicago Mercantile Exchange & Chicago Board of Trade), czyli największa giełda kontraktów terminowych na świecie, poinformowała, iż planuje wprowadzić do swojej oferty kontrakty terminowe (futures) na najbardziej popularną kryptowalutę – Bitcoin. Data uruchomienia notowań nowych kontraktów nie jest jeszcze znana.
Kontrakty na kryptowaluty
Grupa CME wspomina o planach wprowadzenia instrumentów opartych o kryptowaluty jeszcze w tym roku jednak wszystko zależy od tempa w jakim uda się sprostać wymaganiom regulatorów rynku. Same kontrakty mają być oferowane bez „fizycznej” dostawy. To oznacza, że w momencie wygaśnięcia serii, właściciel serii nie będzie mógł otrzymać kryptowaluty w formie „fizycznej” (nie stanie się właścicielem bitcoina).
Kontrakty terminowe notowane na CME mają być rozliczane w oparciu o tzw. referencyjny kurs Bitcoina (Bitcoin Reference Rate – BRR), który jest obliczany od listopada 2016 przez CME i platformę handlową Crypto Facilities. BRR uwzględnia kwotowania z najważniejszych giełd BTC na świecie, czyli Bitstamp, itBid, Kraken oraz GDAX.
CME publikuje także indeks cenowy BTC pod nazwą Bitcoin Real Time Index (BRTI), który tworzony jest na podstawie arkuszy zleceń z w/w giełd. Ma on na celu pokazywać „realny rynkowy” kurs bitcoina.
Moda na Bitcoin?
Kapitalizacja rynku kryptowalut szacowana jest na ten moment na około 192 mld $ i dynamicznie rośnie. Zaledwie w ciągu 7 tygodni wartość tego rynku skoczyła w górę o niecałe 50 mld $. Sam Bitcoin posiada aż 54% udziałów, a dzienne obroty szacowane są na 1,5 mld $. Notowania BTC w dniu dzisiejszym przekroczyły poziom wyceny 7000 $ osiągając historyczny rekord (7340 $) i jednocześnie zwiększając swoją wartość o 28% w zaledwie 7 dni.
Spektakularne wzrosty na BTC mogą w pewnym stopniu wynikać właśnie z komunikatu CME. To bowiem świadczy o nieprzerwanej modzie na Bitcoin, a pojawienie się kontraktów terminowych na te instrumenty nie tylko ją podtrzyma ale może ją jeszcze bardziej napędzić.
Patrząc na to w jakim tempie rozwija się sytuacja na rynku „wirtualnych walut” nikogo nie powinno dziwić silnie rosnące nimi zainteresowanie, zarówno ze strony traderów, jak i pośredników, nawet tak znanych marek jak CME, czy CBOE (która także planuje uruchomić handel kryptowalutami od 2018 r.).
Jednak cały czas pojawia się pytanie: Czy mamy do czynienia z bańką spekulacyjną, której czas dobiega końca?