Złoty uzależniony od danych PKB i inflacji PCE ze Stanów Zjednoczonych
Kurs złotego zawrócił po gwałtownej wcześniejszej przecenie wraz z deeskalacją napięcia na Bliskim Wschodzie, co pozwoliło rynkom zmniejszyć wycenę niepewności w postaci spadku oczekiwanej zmienności. To właśnie wzrost oczekiwań co do zmienności na rynku walutowym oraz giełdowym w związku ze wcześniejszymi działaniami na linii Iran-Izrael prowadzić mógł do szerokiej wyprzedaży walut krajów EM na czele z meksykańskim peso (ze względu na wysoką stopę procentową 11% i carry trade), ale także ucierpiał złoty.
Zmienność przeceniła złotego, a jej spadek umocnił PLN
Rynek nie był przygotowany na tak gwałtowny wzrost oczekiwanej zmienności i niepewności co do dalszego rozwoju sytuacji, stąd gwałtowna reakcja. Obecnie oczekiwana zmienność na rynku spada, co może być pozytywne dla złotego, aczkolwiek z niepewności geopolitycznej przechodzimy płynnie do niepewności ekonomicznej, tym razem Stanów Zjednoczonych.
Kurs dolara i kurs euro mogą reagować na dane z USA
Rynek finansowy nie może przejść do trybu pełnego spokoju, ponieważ oczekuje na kluczowe dane z USA w postaci odczytu PKB za pierwszy kwartał oraz danych o inflacji PCE. Przypomnijmy, że obecna narracja jest taka, że gospodarka USA jest bardzo odporna na aktualny poziom stóp procentowych i jej odporność powoduje, że stopy mają być wyższe na dłużej. Rynek nawet zaczął wyceniać z 20% prawdopodobieństwem możliwość podwyżki stóp w USA… To z kolei ma związek, z tym że przy silnej gospodarce nadal obserwowana jest presja inflacyjna. Sprzyjały temu również niedawne wzrosty cen surowców, w tym ropy naftowej.
Dziś i jutro poznamy odpowiedź na pytanie, jak silna była gospodarka USA w pierwszym kwartale i jak wyglądała ulubiona miara Fed odnośnie do inflacji, czyli PCE.
Najlepszy scenariusz dla złotego?
Dla kursu złotego najlepszym scenariuszem byłby prawdopodobnie taki, w którym gospodarka USA i inflacja PCE nie są tak silne, jak się tego aktualnie oczekuje. Jakiekolwiek z tych danych opublikowane poniżej konsensusu mogą wskazać na przesunięcie oczekiwań co do cięcia stóp przez Fed, co w konsekwencji może obniżyć rentowności obligacji USA i osłabić USD. Taka kombinacja czynników jest zazwyczaj korzystna dla walut EM, w tym dla złotego.
W takim przypadku kurs dolara mógłby ponownie spaść poniżej 4 PLN lub nawet znów zmierzać w stronę 3,90. Zanegowaniem takiego scenariusza, przy silnych danych z USA, byłoby wyjście kursu USD/PLN nad 4,10. Tymczasem kurs euro mógłby spaść poniżej 4,30, a z kolei zanegowanie siły złotego mogłoby nastąpić powyżej 4,35.
Publikacja danych dziś i jutro o godzinie 14:30.