Prop trading czekają regulacje? ESMA przygląda się branży

Rosnąca popularność firm prop tradingowych to fakt. Konta fundowane cieszą się coraz większą popularnością ze strony traderów detalicznych ale i brokerów Forex. Nie zabrakło też skandali związanych tą branżą. Dlatego też nadchodzi nieuniknione – prop trading czekają regulacje, a przed szereg wychodzi ESMA, czyli instytucja nadzorująca, która wprowadziła rewolucję na europejskim rynku Forex/CFD kilka lat temu, m.in. ograniczając dźwignię do wysokości 1:30. Co może czekać firmy proptradingowe w najbliższej przyszłości?

Regulacje to tylko kwestia czasu

Jak donosi Finance Magnates, Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) przeprowadził w ostatnim czasie szereg wstępnych kontrol firm oferujących konta fundowane. Remonda Kirketerp-Møller, CEO firmy specjalizującej się regulacjami i przepisami, Muinmos, potwierdziła że

„Organy regulacyjne przeprowadzają badania, gromadzą dane i angażują się w konsultacje z uczestnikami branży, aby lepiej zrozumieć naturę i konsekwencje prop tradingu”.

W marcu belgijski nadzór finansowy, FSMA, ostrzegał przed prop tradingiem, nazywając go:

„Grą w ukryte inwestowanie, praktyką, która kosztuje i może prowadzić do lekkomyślnego zachowania”.

Jednak to jedyny taki przypadek. W przypadku pozostałych organów regulacyjnych z Europy nie pojawiło się żadne oficjalne oświadczenie odnoszące się do prop tradingu. Dodatkowo, FTMO, lider branży prop tradingu, potwierdził również, że żaden organ regulacyjny nie zwrócił się do firmy „w celu omówienia przyszłych regulacji branży”.

Skandal z MyForexFunds przyciągnął uwagę

Z pewnością to właśnie głośny upadek MyForexFunds (MFF), na tamten moment drugiej największej firmy prop tradingowej na świecie, ściągnął uwagę pozostałych nadzorów finansowych na brak regulacji tej branży. Przypomnijmy: we wrześniu 2023 r. nagle strona MFF przestała działać po kontroli amerykańskiego nadzoru CFTC. Wtedy też wyszło na jaw, że traderzy, zamiast handlować na realnym rynku i realnym kapitale, nigdy nie byli finansowani przez MFF, a „dostawcą płynności” i jednocześnie drugą stroną transakcji była firma należąca do MFF – Traders Global. W efekcie był to klasyczny bucket shop, gdzie firmie prop tradingowej zależało tylko i wyłącznie na sprzedaży udziałów w wyzwaniach, a skutecznym traderom „pomagano” tracić poprzez zewnętrzne oprogramowanie (czegoś na kształt Virtual Dealera). Finalnie zdefraudowanych zostało setki milionów dolarów, a MFF został uznany za swego rodzaju piramidę finansową.

SPRAWDŹ: Firmy prop tradingowe – Zestawienie ofert 2024

Jakie regulacje czekają prop trading?

Na obecny moment ESMA nabiera wody w usta i nie przekazuje żadnych informacji. Tymczasem przedstawiciele branży Forex/CFD oraz prop tradingu rozważają różne scenariusze – od możliwego zakazania kont fundowanych w Europie, przez ograniczenie ich w nieznacznym stopniu, po całkowite uregulowanie dyrektywami.

Evdokia Pitsillidou, dyrektor ds. ryzyka i zgodności w SALVUS Funds, powiedziała:

„Oczekuje się, że na poziomie europejskim organy regulacyjne wprowadzą wymogi dla firm zajmujących się prop tradingiem, w tym zezwolenia na mocy dyrektywy w sprawie rynków instrumentów finansowych (MiFID), z zastrzeżeniem świadczenia usług inwestycyjnych w ramach transakcji w modelu prop tradingu. Oczekiwanie to wynika ze zrozumienia, że ​​pewne aspekty prop tradingu mogą należeć do tej kategorii usług inwestycyjnych. Może to oznaczać, że firmy potrzebują tej nazwy do oferowania klientom usług, nawet w przypadku takich działań, jak zbieranie subskrypcji na potrzeby handlu na koncie demo. Celem jest zapewnienie aby firmy podlegały wymogom organizacyjnym i operacyjnym, co zwiększa przejrzystość i ochronę inwestorów w sektorze prop tradingu.”

Charakter modelu prop tradingu spowodował również zamieszanie co do tego, kto powinien regulować tę branżę.

„Rozporządzenia na pewno zostaną wprowadzone, ale nie jest jasne, kiedy, w jaki sposób i od kogo” – podkreślił dyrektor generalny Devexperts, Evgeny Sorokin. „Zasady dotyczące działalności firm prop tradingowych mogłyby lepiej pasować do ustawodawstwa branży gier i hazardu niż do kwestii finansowych”.

Czy prop tradingowi bliżej hazardowi niż usługom finansowym? Z początki to brzmi jak absurd jednak de facto konta fundowane to handel pieniędzmi firmy. Nie następuje tu zarządzanie pieniędzmi klientów, a traderzy nie otrzymują ich na własne konta inwestycyjne. Dodatkowo, większość działań związanych z proptradingiem – od wyzwań po handel z kontami fundowanymi – jest prowadzona na rachunkach demonstracyjnych.

Regulacje mogą pomóc, jak i zaszkodzić

Jak pokazuje przykład MFF, uregulowanie działalności firm prop tradingowych jest potrzebne. Brak transparentności oraz tego, co dzieje się na „zapleczu” firmy prop tradingowej, potrafi skończyć się tragicznie, na czym finalnie tracą traderzy detaliczni. W ostatnich latach powstały dziesiątki, jak nie setki przeróżnych marek propów, a i wielokrotnie w social mediach pojawiały się skargi traderów na firmy, które odmawiały im wypłaty wypracowanych przez nich części zysków. Brak instytucji nadzorującej te firmy praktycznie zamykało drogę do skutecznej walki z takimi podmiotami.

Z drugiej strony, jak pokazuje przykład regulacji ESMA dot. rynku Forex/CFD, zbyt agresywne zmiany często prowadzą do zahamowania rozwoju branży, a następnie do jej konsolidacji i skurczenia. Finalnie w takim scenariuszu ponownie cierpi na tym inwestor, któremu ogranicza się wybór i możliwości, a często w kolejnym kroku szuka on alternatyw poza Unią Europejską, co de facto rodzi te same ryzyka. Czy tym razem ESMA przyjmie bardziej konserwatywne podejście do zmian w przepisach? Przedstawiciele branży FX spodziewają się, że przekonamy się o tym jeszcze w tym roku.