Wenezuela oficjalnie pod regulacjami [Petro]
Pod koniec listopada ubiegłego roku głośnym tematem stała się kontrowersyjna ustawa Nicolasa Maduro dotycząca państwowej kryptowaluty Petro. Prawo zaproponowane przez lidera kraju oficjalnie dziś wchodzi w życie. Dekret ten został opublikowany w wydaniu rządowym Gaceta Oficial.
Petro – wenezuelska kryptowaluta
Dokument w swojej istocie wprowadza oprócz ogólnych pojęć i terminów (takich jak mining, kryptowaluta czy Blockchain) regulacje dotyczące bezpośrednio giełd kryptowalutowych i podmiotów miningowych. Przewidziane są także kary uderzające w działalność, która będzie starała się ominąć nowe regulacje. Organem nadzorującym cały, kryptowalutowy rynek Wenezueli został Sunacrip.
Oficjalne wejście regulacji w życie uznawane jest za początek pewnego paradoksu. Narodowa kryptowaluta w swojej istocie stanowi zaprzeczenie ogólnym założeniom aktywów cyfrowych, które mają być niezależne od jednostek państwowych. Sam Bitcoin “wyrósł” na kryzysie gospodarczym z 2008 r., który oprócz rynkowych zawirowań pociągnął za sobą także duży dystans społeczeństwa do instytucji bankowych. W świetle tego dość kuriozalnie brzmi założenie Petro, które podważa anonimowość i decentralizację (rządowej kryptowaluty Wenezueli). Sam prezydent wielokrotnie podkreślał ważną rolę kontroli państwa nad rządowym aktywem cyfrowym. W takim razie czego wyjątkowego możemy się spodziewać po Petro? W zamian za jego nabycie otrzymujemy baryłkę wenezuelskiej ropy.
Sam pomysł u swoich podstaw spotkał się sprzeciwem rządu, który z góry ocenił go, jako korupcję. Zawziętość Prezydenta wzięła górę, a wizja wykorzystania monety, jako jednostki rozliczeniowej wynagrodzeń (oraz transakcji życia codziennego) wydaje się coraz bliższa.
Pomysł-rewolucja?
Skąd pojawił się pomysł na rozwiązanie problemów finansowych w ten sposób? Idea wyrosła na coraz większym zainteresowaniu miningiem wenezuelskiego społeczeństwa. Ta forma poprawiania jakości życia w zadłużonym kraju przybierała efekt kuli śniegowej. Obecne regulacje surowo zakazują tej działalności bez rejestracji w oficjalnym spisie górników. Lista ta sięga ok. 870 tys. osób. Daje nam to pewien obraz “dorabiających” na wydobywaniu kryptowalut.
Wizja lidera kraju o poprawie międzynarodowych relacji biznesowych w najbliższych miesiącach zostanie zweryfikowana przez potencjalnych nabywców Petro. Co więcej, zastanawiające jest to czy nowe regulacje faktycznie zmniejszą stan zadłużenia Wenezueli.