Spadki na meksykańskim Peso. Jak grać na tej „małoznanej” walucie?

Meksykańskie Peso to waluta, która jest w pierwszej piątce jeśli chodzi o obrót na CME, także mimo, że dla nas dość egzotyczna to nieporównywalnie bardziej popularna niż choćby nasz rodzimy Złoty.

Meksykańskie peso zaliczane jest do obozu „dobrych” walut rynków wschodzących. Główną przyczyną takiej klasyfikacji jest pozytywne postrzeganie przez inwestorów pakietu reform pod tytułem „Pacto de Mexico”. Meksyk jako jeden z nielicznych krajów rozwijających się rozumie potrzebę reform strukturalnych, a przedstawiciele rządu wraz z partiami opozycyjnymi opracowują wspólny plan działania na rzecz rozwoju swojego państwa.

Prezydent Enrique Peña Nieto. Źródło: Wikipedia

W poniedziałek Prezydent Enrique Peña Nieto przedstawił pakiet propozycji zmian rynku energetycznego. Dotyczy on między innymi możliwości wydobywania ropy/gazu na terenie Meksyku przez prywatne spółki zagraniczne (ale we współpracy typu joint venture z kontrolowanym przez państwo konglomeratem Pemex), co wiąże się ze zmianą Konstytucji, która zakazuje tego typu działalności zagranicznym firmom na terenie Meksyku. Prywatne firmy nie będą mogły prowadzić działalności polegającej na przesyle bądź dystrybucji energii elektrycznej, ale na otarcie łez będzie możliwość czerpania zysków z wytwarzania energii. Komentatorzy sugerują, że oferta Meksyku podobna jest do irackiej, natomiast taki kraj jak Brazylia pozwala inwestorom na znacznie szerszą działalność – zdaniem ekspertów brakuje tutaj możliwości nabycia koncesji do złóż ropy naftowej/gazu. W odpowiedzi na przedstawiony pakiet proponowanych zmian meksykańskie peso traciło na wartości, pogłębiając spadki po wczorajszych danych z USA dotyczących sprzedaży detalicznej.

Należy zwrócić uwagę, że od 1938 żadna działalność firm prywatnych w zakresie rynku energii nie była możliwa, dlatego zmiany powinny być odbierane pozytywnie. Część rynku mogła oczekiwać jednak jeszcze więcej. Powrót poniżej linii trendu spadkowego będzie znakiem do kolejnej fali umocnienia peso.

Źródło: Dominik Rożko, Dom Inwestycyjny mBanku