MFW wzywa do większej regulacji kryptowalut niż ich zakazania

Bitcoin wycofał się nieco ze swoich ośmiomiesięcznych maksimów, spadając z poziomu powyżej 24 500 dolarów na początku tygodnia, by teraz kształtować się na poziomie 23 200 dolarów.

Ethereum także spadał w ciągu ostatniego tygodnia: rozpoczął go blisko 1 700 dolarów, ale teraz porusza się w okolicach 1 620 dolarów.

Chociaż nadal wyraźnie powyżej swoich najniższych poziomów, rynek kryptowalut wciąż prezentuje się raczej niepewnie w obliczu możliwości innej niż oczekiwana inflacji i oraz sytuacji na rynku pracy (zarówno w USA, jak i w innych krajach). Te dane makro są kluczowe dla nastawienia banków centralnych odnośnie podwyżek stóp. Obecnie, główne rynki nie przewidują obniżek stóp w 2023 roku.

Chociaż bitcoin i ethereum nie wydają się być pogrążone w strachu, to z pewnością istnieje element niepewności wśród uczestników rynku, którzy oczekują świeżych aktualizacji – odbija się to na ruchu cen w ostatnim tygodniu.

Wieloryby ethereum dominują w podaży

Wolumen tokenów ethereum posiadanych przez tzw. wieloryby jest znacznie wyższy niż w przypadku bitcoina – wynika z danych IntoTheBlock opublikowanych w Finbold. Wieloryby – wyjątkowo duże kryptowaluty – według danych, posiadają około 39 proc. podaży ethereum, podczas gdy w przypadku bitcoina, odpowiednik ten wynosi zaledwie 11 proc.

Czy jest to powód do niepokoju? Chociaż prawdą jest, że duża ilość tokenów ethereum jest zgromadzona w mniejszej liczbie rąk, nie musi to być egzystencjalnym zagrożeniem dla sieci. Własność tokena w dalszym ciągu jest rozproszona i zdecentralizowana – po prostu w mniejszym stopniu niż bitcoin. Aby dokonać istotnych zmian w sieci, właściciele musieliby się zjednoczyć i naciskać na zmiany w skoordynowany sposób – jednak nawet wtedy 39 proc. nie jest dominującą większością.

Posiadanie tokena przez wieloryby może mieć również wpływ na wahania jego cen. Wieloryby, które wyrzucają duże ilości na rynek aby sprzedać, mogą mieć wpływ na zmianę ceny i odwrotnie.

Chociaż warto obserwować go jako benchmark, ostatecznie jest to tylko jeden z wielu czynników zasilających cenę kryptowalut. To właśnie ci inwestorzy mają przewagę w porównaniu do innych rodzajów tradycyjnych aktywów, ponieważ wszystkie te informacje są swobodnie dostępne i obserwowalne na blockchainie.

Google Cloud zatwierdza Tezos

Google zawarł umowę z Tezos, aby stać się walidatorem jego sieci. W zamian, Google Cloud będzie oferować usługi walidacji Tezos za pośrednictwem swojej platformy.

Tezos to open-source’owy blockchain stworzony, aby umożliwić transakcje peer-to-peer (modelu komunikacji komputerowej opartym na idei decentralizacji) i ma służyć jako platforma do wdrażania inteligentnych kontraktów. Jest skoncentrowany na stronie infrastrukturalnej ekosfery kryptowalut. Z tej perspektywy miałoby sens, aby Google – sam będący kluczowym filarem infrastruktury Web 2.0 – zbadał możliwości budowania obecności w Web 3.0.

Kryptowaluta Tezos (XTZ) jest nadal znacznie poniżej swoich rekordów wszech czasów ustanowionych w październiku 2021 roku. Jej cena wzrosła w zeszłym tygodniu pod wpływem wspomnianego ogłoszenia, jednak kształtuje się z powrotem w swoim względnym zakresie. Partnerstwo z Google raczej nie będzie rewolucją jeśli chodzi o wyceny krótko- i średnioterminowe, ale patrząc długofalowo, sugeruje pozytywny kierunek dla projektu z tak znakomitymi partnerami w grze.

MFW wzywa do większej regulacji kryptowalut

Dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Kristalina Georgieva powiedziała, że MFW preferuje obranie ścieżki większej regulacji kryptowalut niż ich całkowite zakazanie.

Zachęcające jest to, że tak wpływowa organizacja wzywa do wyważonej reakcji ze strony regulatorów sektora, a nie jego jawnego zakazu. Regulacja może odgrywać kluczową rolę w ochronie inwestorów, a jednocześnie umożliwiać najlepsze innowacje, by branża mogła iść naprzód.

Patrząc na takie regiony jak Wielka Brytania czy Singapur, widać wyraźny ruch w tym kierunku, gdzie regulacje mają na celu stworzenie ram działalności dla sektora, a nie całkowite uniemożliwienie działalności. Po niestabilnym roku 2022, rozsądne regulacje pomogą rynkowi wejść na nowe tory, zapewniając jednocześnie właściwą ochronę dla uczestników.