Giełda Nasdaq wejdzie w spółkę, by handlować akcjami na DeFiChain

Giełda akcji tradycyjnych spółek i technologia blockchain kojarzona dotychczas niemal wyłącznie z kryptowalutami, przestają właśnie być odrębnymi bytami. Wszystko dzięki amerykańskiej giełdzie Nasdaq, która dołącza do Finnhub i Tiingo, czyli firm, które będą świadczyć usługi dla DeFiChain. Adopcja kryptowalut przez rynki finansowe głównego nurtu wkracza właśnie w całkiem nową erę.

Nasdaq właśnie ogłosił oficjalnie, że dołącza do międzynarodowego projektu DeFiChain. Już wcześniej mówiło się o tym, że trwają rozmowy o partnerstwie, w ramach którego uruchomiony zostanie tokenizowany obrót akcjami największych spółek świata, oparty o technologię blockchain. Ale takich rozmów w branży przeprowadza się dużo i nie każde, nawet będące już w zaawansowanej fazie, kończą się podpisaniem umowy. Do przecieków na ten temat podchodzono więc z dystansem. Nawet wtedy, gdy pojawiało się w nich coraz więcej konkretów.

Tymczasem Nasdaq ogłosił, że już oficjalnie podjął współpracę z firmami Finnhub i Tiingo, które dołączyły do przedsięwzięcia, mającego na celu oferowanie stokenizowanych akcji po cenie bazowej największych firm notowanych na giełdzie w USA. Będą to m.in. papiery wartościowe tak znanych gigantów na całym świecie, jak Apple, Tesla, Amazon czy GameStop.

„To otworzy drzwi do handlu dla wielu osób, które są sfrustrowane tradycyjnymi rynkami. Jako społeczność jesteśmy tym podekscytowani i nie możemy doczekać się pierwszych transakcji” – komentuje w wywiadzie dla Bloomberga Julian Hosp, współzałożyciel DeFiChain.

Jak to będzie działać?

Nad zabezpieczeniem aktywów czuwać będzie znana w branży firma Cryptos. Ale eksperci podkreślają, że już sam blockchain jest gwarantem bezpieczeństwa transakcji. Akcje spółek będzie bowiem można kupować za natywny token DeFiChain, DFI, ale także najpopularniejszą kryptowalutę na rynku Bitcoin (BTC) czy stablecoin USD Coin (USDC), a docelowo praktycznie za wszystkie istniejące kryptowaluty, które liczą się na rynku.

To kolejny ważny krok giełdy Nasdaq w calu rozruszania rynku i zapewnienia dostepu do niego dla osób, które do tej pory z różnych przyczyn pozostawały poza giełdą. W lipcu giełda połączyła się też z kilkoma prywatnymi bankami: SVB Financial Group, Citi, Goldman Sachs i Morgan Stanley, aby utworzyć spółkę joint venture, która będzie zajmować się wtórnym systemem obrotu akcjami prywatnych firm. Widać więc, że rozwój prowadzony jest z myślą o długofalowym zainteresowaniu rynkami finansowymi jak największej liczby indywidualnych inwestorów.

W tym przypadku także będzie założona nowa spółka, która zostanie wydzielona ze struktur Nasdaq. „Matka” będzie jednak zapewniać całą technologię, a także odpowiadać za relacje z klientami i infrastrukturę regulacyjną. Nowy twór skupi się natomiast na rozwijaniu biznesu na styku tradycyjnych i zdecentralizowanych finansów.

Dobre wyniki finansowe Nasdaq

Warto dodać, że w ostatnim czasie wyniki finansowe Nasdaq mogą imponować. Za drugi kwartał 2021 roku wykazano wzrost przychodów netto rok do roku na poziomie 21%. Jeszcze lepiej wygląda to, kiedy przełożymy to na realne pieniądze: to wzrost przychodów o zawrotną sumę 846 mln USD.

Co więcej, aż 104 mln USD (czyli 15%) przychodów netto wynika z rozwoju organicznego, a 27 mln USD zostało dodane z uwzględnienia przychodów z Verafin, który Nasdaq nabył w pierwszym kwartale. Tylko 16 mln USD przychodu wynika z korzystnych zmian kursów walutowych.

Dla mniej zorientowanych inwestorów to zestawienie może się wydawać nieco dziwne, bo Nasdaq kojarzy się przede wszystkim z obsługą jednej z największych giełd papierów wartościowych na świecie. W rzeczywistości spółka prowadzi jednak także masową działalność w innych obszarach usług finansowych. I właśnie chce ją rozszerzyć na technologię przyszłości – czyli blockchain i tokenizację.