Forex: protokoły i nieruchomości okazją do spekulacji

W tym tygodniu poznamy między innymi dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Analitycy twierdzą, że będą świetne, więc jeśli się pomylą, może to być okazja do wyprzedaży. Nerwowe ruchy będą również w okolicach publikacji protokołów z posiedzeń FOMC i EBC. Efekty znamy, ale więcej szczegółów zawsze pozwala na spekulacyjne ruchy. Kiedy możemy się ich spodziewać?

Tegoroczne lato zaskakuje inwestorów przyzwyczajonych do niewielkiej zmienności w okresie wakacji. Wpływana to bez wątpienia niepewność wobec daty, a przede wszystkim formy Brexitu oraz dalszych losów Wielkiej Brytanii. W grze wciąż jest bowiem wyjście Brytyjczyków z Unii Europejskiej bez umowy, czyli tzw. twardy Brexit. Coraz częściej słyszymy też o przedterminowych wyborach, co odbija się na cenie funta, który dopiero w zeszłym tygodniu zaczął odrabiać gigantyczne straty.

Wciąż daje o sobie znać także wojna handlowa pomiędzy USA a Chinami. Nie ustaje również zamieszanie na rynku ropy naftowej, która zaliczyła dołek, ale wiele wskazuje na to, że nie brakuje chętnych do windowania jej kursu na znacznie wyższe poziomy.

To wszystko  sprawia, że ceny potrafią w jeden dzień zmienić się znacząco. Zmiany o 4 proc. na ropie, 1 proc. na walutach i kilkuprocentowe spadki lub wzrosty giełdowych indeksów, to ruchy dawno nie widziane w sierpniu w tak dużej częstotliwości. Wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec.

Gorący sierpień na rynku Forex

Wprawdzie wkroczyliśmy w drugą połowę sierpnia, wielu inwestorów wciąż na urlopach, ale nie zmienia to faktu, że możemy spodziewać się dalszych dużych ruchów. W tym tygodniu okazji do spekulacji z pewnością nie zabraknie.

Zacznie się spokojnie od wtorkowej publikacji protokołu z posiedzenia polityki monetarnej RBA, które odbyło się w sierpniu. Wiemy, że Bank Rezerw Australii utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Zasugerowano również, że niskie stopy procentowe będą utrzymywane długo, by trzymać w ryzach inflację oraz stymulować spadek bezrobocia. Dla grających na „Australijczyku” wtorek może być jednak emocjonujący.

Większych ruchów możemy spodziewać się w środę. O godz. 16 poznamy raport z rynku nieruchomości USA. Ekonomiści szacują, że będzie wzrost ponad 2,5 proc. w stosunku miesięcznym, kiedy sprzedano 5,27 mln nieruchomości. Najnowszy raport ma opiewać na 5,4 mln sprzedanych nieruchomości. Jeśli optymistyczne prognozy się nie potwierdzą, to w obecnym, napiętym czasie, musimy liczyć się z nerwowymi ruchami.  Zwłaszcza, że pół godziny później poznamy raport o wysokości zapasów ropy naftowej, sporządzany przez amerykańską EIA (Energy Information Administration). Na deser, o godz. 20, czyli pod koniec notowań giełdowych w USA upubliczniony zostanie protokół z lipcowego posiedzenia FOMC. Detale na temat obniżenia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną zawsze wzbudzają emocje i trudno spodziewać się, by w tym przypadku było inaczej.

Nerwowo może być jeszcze w czwartek, kiedy opublikowane zostaną wskaźniki PMI z niemieckiej gospodarki, całej strefy euro, a także USA.

Warto również pamiętać o tym, że duży wpływ – zarówno na waluty, jak i indeksy giełdowe – ma także napięcie na linii USA-Chiny. Tu prym wiedzie oczywiście prezydent USA Donald Trump, który poprzez Twittera ogłasza decyzje na temat nałożenia kolejnych ceł, albo złagodzenia polityki i ocieplenia stosunków z drugim supermocarstwem. Warto więc obserwować wiadomości prezydenta USA, ale nie zawsze jest to potrzebne, bo rynek reaguje momentalnie. Ale śledzenie konta Donalda Trumpa da przynajmniej odpowiedź co spowodowało nagły zwrot.