Aktualności
Teraz czytasz
Dolar na fali, a jen z największą stratą od 1971 r.
0

Dolar na fali, a jen z największą stratą od 1971 r.

utworzył Daniel Kostecki19 kwietnia 2022

Pierwszy raz od dwóch lat indeks dolara osiągnął we wtorek poziom 101 punktów, na co mogą wpływać rosnące rentowności amerykańskich obligacji skarbowych oraz oczekiwania na serię podwyżek stóp procentowych w USA.

Znany z jastrzębich poglądów, James Bullard, prezes Rezerwy Federalnej z St. Louis, powiedział w poniedziałek, że inflacja w USA jest zdecydowanie zbyt wysoka i przedstawił argumenty za podniesieniem stóp procentowych do 3,5 proc. do końca br.

Czy Fed przyspieszy podwyżki stóp procentowych?

W zeszłym miesiącu Fed podniósł swoją docelową stopę procentową o 25 punktów bazowych, a opublikowane wówczas prognozy wskazywały, że do końca roku stopy procentowe mogą wzrosnąć do 1,9 proc.

Ścieżka preferowana przez Bullarda wymagałaby podwyżek stóp o pół punktu procentowego na wszystkich sześciu pozostałych posiedzeniach Fed w tym roku. W jego wypowiedziach pojawiło się również stwierdzenie, że stopy procentowe mogą wzrosnąć o 75 punktów bazowych, aby przyspieszyć cały cykl zacieśniania polityki monetarnej.

Z perspektywy polityki monetarnej może pojawić się silna dywergencja między działaniami Fed a resztą banków centralnych, w tym Banku Japonii. To z kolei może przekładać się na kursy waluty, w tym pary USD/JPY, która osiąga poziom 128 jenów za dolara.

Słabość jena korzystna dla eksporterów

Od początku roku jen w relacji do USD mógł stracić 10 proc., a w samym tylko kwietniu ponad 5 proc. W tej sytuacji, jak wylicza Bloomberg, jen zdaje się tracić do dolara najwięcej od 1971 r. Co prawda japoński minister finansów próbował interweniować słownie na rynku walutowym, jednak mogło to nie przynieść większego uspokojenia w kursie pary USD/JPY.

Słaby jen teoretycznie może pomagać japońskiej gospodarce podnieść wskaźnik inflacji ze względu na droższy import produktów z zagranicy. Może wspierać japońskich producentów, którzy eksportują swoje towary, potencjalnie zwiększając ich konkurencyjność. Dla Japonii obecna sytuacja może być zatem dość komfortowa. Dopiero wymknięcie się inflacji spod kontroli byłoby zjawiskiem niepożądanym.

SNB ogranicza aprecjację franka

Kurs USD/CHF zanotował 12-miesięczne maksimum, gdyż para ta może być pod presją silnego dolara mimo potencjalnych interwencji Banku Szwajcarii. Depozyty bieżące w SNB wzrosły o 2,2 mld CHF w tygodniu kończącym się 8 kwietnia w porównaniu z poprzednim tygodniem, po wzroście o 5,7 mld CHF w poprzednim tygodniu.

Wzrost depozytów jest powszechnie postrzegany jako wskaźnik interwencji walutowych banku centralnego dyktującego wysokość kredytu dodawanego na rachunkach a vista banków komercyjnych, które posiadają świeżo utworzone franki w zamian za obcą walutę. Na ostatnim posiedzeniu SNB podkreślił, że będzie ograniczał aprecjację franka, który jest blisko 7-letniego maksimum względem euro. Poziom ten był osiągnięty po inwazji Rosji na Ukrainę.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Daniel Kostecki
Główny Analityk CMC Markets Polska. Prywatnie na rynku kapitałowym od 2007 roku, a na rynku Forex od 2010 r.