Akcje
Teraz czytasz
Branża kosmiczna – Jak inwestować w spółki kosmiczne? [Poradnik]
0

Branża kosmiczna – Jak inwestować w spółki kosmiczne? [Poradnik]

utworzył Forex Club5 kwietnia 2024

Kosmos od tysięcy lat fascynował ludzi, jak bowiem inaczej tłumaczyć konstelacje, które człowiek nazwał. Mimo, że wiele pokoleń ludzi patrzyło w gwiazdy, to dopiero w XX wieku udało się wynieść człowieka w kosmos. Na początku na orbitę, by później wylądować na Księżycu. Od ponad 50-lat nikt z powrotem nie powrócił na srebrny glob, ale pojawiają się plany kolonizacji Księżyca. Jednak kosmos to nie tylko nasz satelita. Rozwijane są sondy, które badają zakamarki układu słonecznego. Powstają także nowe satelity, starlinki czy kosmiczne wycieczkowce. W planach pojawia się także kolonizacja Marsa. Coraz częściej słychać głosy o kosmicznym górnictwie. Jak widać, w tym sektorze wiele się dzieje. Jednak czy branża kosmiczna to ciekawy rynek dla inwestora? Czy spółki kosmiczne w portfelu to dobry pomysł na dywersyfikację? Tego dowiesz się z dzisiejszego tekstu.

Jak wygląda kosmiczny sektor?

Na początku trzeba zaznaczyć, że wielkość tego sektora gospodarczego zależy od metodologi liczenia. Czy pisanie oprogramowania dla stacji kosmicznych, satelitów czy innych urządzeń są sektorem kosmicznym, czy zwyczajnym IT? Podobnie produkowanie specjalistycznych skafandrów zaliczać do produkcji odzieży, czy jednak już do branży kosmicznej? Z tego powodu o wielkości rynku oprzemy się na analizie The Space Foundation. Zgodnie z tymi danymi, rynek w 2022 roku osiągnął wartość 546 mld$ i wzrósł r/r o 8%. Nie jest to sektor, który na razie dynamicznie się rozwija, ale również nie znajduje się w stagnacji. Co ciekawe, rynek rośnie o 7-8% rocznie już od ponad dekady, czyli znajduje się w fazie stabilnego wzrostu. Według prognoz do 2028 roku przychody sektora wzrosną o 41%. Jest to zatem rynek, który nie jest czuły na zmiany koniunktury. W skład tego sektora wchodzą także m.in. twórcy infrastruktury potrzebnej do rozwoju programów kosmicznych, rozwiązania wspierające komunikacje czy dostawcy produktów kluczowych w rozwoju tego rynku (m.in. skafandry, elektronika, specjalistyczne sprzęt). Istotnym rynkiem jest ten związany ze sprzedażą danych satelitarnych. Zgodnie z raportem The Space Foundation w przemyśle kosmicznym dominują Stany Zjednoczone, które odpowiadają za 60% światowego rynku. Na drugim miejscu są Chiny z udziałami na poziomie 14%. Warto jednak zauważyć, że również inne kraje rozwijają swoje programy kosmiczne. Świetnym przykładem są Indie, którym w sierpniu 2023 roku udało się wysłać bezzałogowy lądownik na Księżyc.

Ważną informacją jest to, że na przestrzeni ostatnich kilku dekad zmieniła się struktura rynku. Wcześniej dominowały wydatki głównie z sektora rządowego. Wynikało to z tego, że kiedyś agencje kosmiczne dysponowały astronomicznymi budżetami, obecnie budżet NASA jest cieniem tego z lat 60-tych czy 70-tych. Zgodnie z prognozami The Space Foundation w najbliższych latach można spodziewać się wzrostu wydatków rządowych, ponieważ wyścig w kosmosie między gospodarczymi potęgami jest coraz większy. Szczególnie nieźle radzą sobie Chińczycy, którzy zbudowali własną stację kosmiczną Tiangong.

Czynnikiem stabilizującym przychody firmy działających w tej branży są bardzo długi czas działania poszczególnych programów kosmicznych. Z reguły przedsięwzięcie wysłania sondy to długotrwały proces od zaprojektowania, zbudowania prototypu, po finalny produkt. Dzięki partnerstwom publiczno-prywatnym firmy z reguły nie muszą się obawiać o wypłacalność agencji czy projektów przygotowywanych przez np. NASA czy Europejską Agencję Kosmiczną. Znacznie gorzej mają start-upy, które jeszcze nie podpisały umów z dużymi graczami. Takie firmy doświadczyły negatywnego efektu podniesienia stóp procentowych. Spowodowało to, że fundusze VC znacznie ostrożniej zgadzały się na finansowanie nowych projektów.

Warto zauważyć, że w ostatnich latach nastąpiło gwałtowne obniżenie kosztów dostarczenia ładunków na orbitę. Dzięki rozwojowi rakiety Falcon 9 obniżono koszty transportu. To w przyszłości umożliwi zbudowanie baz na Księżycu czy Marsie. Oprócz tego łatwiej będzie rozpocząć ekspoloatację kosmicznych złóż (ciężki sprzęt, magazyny, małe fabryki przerabiające rudę itp.). Postęp jeszcze się nie skończył, ale już obecny robi wrażenie:

00 kosmos

Źródło: ARK Invest

Innym ciekawym modelem biznesowym o dużym potencjale jest kosmiczne górnictwo. Wynika to z tego, że wiele planetoid jest zbudowana z rud metali o dużej zawartości metali przemysłowych. Dzięki temu potencjalnie przerób takiego surowca byłby mniej kosztowny niż na Ziemi. Oczywiście, na razie problemów jest znacznie więcej niż rozwiązań. Najpierw należałoby wymyślić sposób, aby bezpiecznie i nisko kosztownie dotrzeć do miejsca docelowego. Następnie należałoby w jakiś sposób sprowadzić surowiec na naszą planetę. Z pewnością byłby to bardzo kosztowny proces. Z tego powodu ruda miedzi z zawartością surowca w wartościach kilku procent nie byłby zyskowne. Dlatego musiałby rozwinąć się sektor analizy pasa planetoid, który typowałby najbardziej rokujące miejsca. Wiele z obiektów znajdujących się w pobliżu ziemi jest bogate w cenne surowce. Najprawdopodobniej w ciągu dwóch najbliższych dekad pojawią się firmy, które będą testowały model wydobycia surowców z kosmosu. Na wyobraźnię działają takie obiekty jak np. 16 Psyche. Według badaczy wartość metali w tym ciele niebieskim ma wartość znacznie przekraczającą światowego PKB. Najprawdopodobniej ilość żelaza z nawiązką przekracza zapotrzebowanie ludzkości na najbliższe kilka milionów lat. Istnieje wiele firm, które powstały z myślą stworzenia “kosmicznego górnictwa”. Na razie jednak takie przedsiębiorstwa raczej sprzedają marzenia, ponieważ wciąż nie mają odpowiednich zasobów oraz technologii, aby przeprowadzić kosmiczne wydobycie surowców. O wiele bardziej prawdopodobne będzie na początku eksploatacja złóż księżycowych. Bardzo perspektywicznym surowcem jest izotop helu 3He. Najprawdopodobniej jego ogromne złoża są w skałach na Srebrnym Globie. Ten izotop helu w połączeniu z deuterem byłby wykorzystywany do fuzji termojądrowych (jako paliwo).

Oprócz tego na tym rynku działają także firmy, które zajmują się organizowaniem komercyjnych lotów kosmicznych. Jest to jeszcze niewielki rynek, ponieważ zgodnie z raportem Grand View Research jego wielkość szacowana była w 2023 roku na nieco ponad 800 mln$. Wśród spółek działających na tym rynku można wymienić m.in. Virgin Galactic czy Blue Origin. Docelowo na tym rynku może pojawić się SpaceX, ale na razie jest to melodia przyszłości. Turystyka kosmiczna jest również dynamicznie rozwijającą się branżą. Jednak to, co przeszkadza w rozpowszechnieniu tej działalności jest cena. Wydatek związany z podróżą typu spaceship kosztuje kilkaset tysięcy dolarów. Dłuższe wycieczki są jeszcze bardziej kosztowne, gdzie ceny wynoszą nawet kilkadziesiąt milionów dolarów.

Branża kosmiczna jest bardzo ważna dla światowej gospodarki. Szczególnie istotne jest segment komunikacyjny. Satelity są kluczowe w umożliwianiu globalnej telekomunikacji. Oczywiście satelity mają nie tylko komercyjne, ale też wojskowe zastosowanie (dostęp do szybkiej informacji z odległych obszarów świata). Bez nich nie ma mowy o sprawnym działaniu sieci GPS, które usprawnia logistykę, transport (w tym żeglugę). W najbliższych latach prawdopodobnie bardzo szybko będzie rozwijał się internet z usług podobnych do Starlinka. Dzięki nim dostęp do internetu będzie z każdego miejsca na Ziemi. Tak zwany satellite broadband internet będzie szeroko wykorzystywany przez m.in. nowe sektory gospodarcze takie jak rozszerzona rzeczywistość czy inteligentne samochody. Można spodziewać się, że w kolejnych latach bardzo dynamicznie będzie rozwijać się technologie satelitarne.

Robotic Spacecraft Technology (RST) jest kolejnym obszarem branży kosmicznej, którą czeka dynamiczny wzrost. Wynika to z tego, że “statki-roboty” są kluczowe w eksploracji kosmosu. Dzięki takim obiektom będzie można naprawiać satelity czy robić badania na ciałach niebieskich (w przyszłości wykorzystywane przez branżę górniczą). Takie pojazdy będą w stanie wytrzymać ekstremalne temperatury czy ciśnienie. Dzięki temu łatwiej będzie zebrać informacje o planetoidach, asteroidach czy nawet większych naturalnych satelitów lub planet.

Jak inwestować w spółki kosmiczne?

Inwestowanie w branży kosmicznej wymaga posiadania specjalistycznej wiedzy o technologiach, trendach oraz konkurencji. Nie jest to więc rynek, który można w prosty sposób zrozumieć (jak np. branżę dóbr konsumpcyjnych). Warto o tym pamiętać, zanim zdecydujesz się samemu wyselekcjonować spółki, w które chcesz zainwestować. Tak jak w praktycznie każdy sektor gospodarczy, można zainwestować poprzez:

  • indywidualny wybór spółek,
  • ETF-y.

Branża kosmiczna – Czy warto szukać samemu spółek kosmicznych?

Jak już wcześniej wspomnieliśmy, inwestowanie na własną rękę jest sporym wyzwaniem. Warto zastanowić się, czy warto poświęcić wiele godzin, aby dokształcić się w tym obszarze. Sama znajomość finansów to za mało. Konieczne jest zrozumienie technologii i śledzenie nowinek, które mogą zmienić branżę. Jeśli nie chcesz zainwestować większych pieniędzy, to taka analiza może być nieefektywna z finansowego punktu widzenia. Wynika to z tego, że jeśli zaczynasz budować majątek, to kluczowe jest zwiększanie dochodów i jak największe oszczędzanie pieniędzy. Z tego powodu jeśli masz dodatkowe godziny wolnego czasu i niewielki kapitał do inwestowania, to zalecamy raczej dokształcenie się czy wzięcie nadgodzin. To pozwoli na szybsze zbudowanie majątku. Jednak szukanie spółek na własną rękę ma także swoje plusy. Wśród nich są m.in. możliwość wybrania wyselekcjonowanej niszy, która ma duży potencjał wzrostu. Również inwestowanie na własny rachunek może pozwolić poszukać spółki wycenianej poniżej jej wewnętrznej wartości, co pozwoli na osiągnięcie niezłej stopy zwrotu w dłuższym terminie.

Jak inwestować w ETF-y na branżę kosmiczną?

Niestety nie ma dużej liczby ETF-ów dających ekspozycję na branżę kosmiczną. Wynika to z tego, że wciąż jest to mały rynek. Z tego powodu ETF-y mają niewielkie aktywa pod zarządzaniem, co zniechęca twórców tego typu instrumentów do promocji produktów i rozszerzaniu oferty. Polskim inwestorom inwestowanie w tego typu instrumenty utrudnia jeszcze unijni i krajowi urzędnicy (konieczność tłumaczenia KID na język akceptowany przez poszczególne kraje). W efekcie europejscy inwestorzy mogą handlować tylko dwoma ETF-ami:

  • VanEck Space Innovators UCITS ETF,
  • HANetf Procure Space UCITS ETF Acc.

VanEck Space Innovators UCITS ETF

Wspomniany produkt nie cieszy się zbytnią popularnością wśród inwestorów. Mimo posiadania chwytliwego tickera (JEDI), aktywa pod zarządzaniem wynoszą około 7 mln€. Jest to niewiele biorąc pod uwagę, że debiut produktu nastąpił w połowie 2022 roku. Tak małe AuM stwarza (wciąż niewielkie) ryzyko, że produkt może zostać zamknięty. Jednak póki można nim handlować, pokrótce go opiszemy. ETF jest stosunkowo drogi, ponieważ opłata za zarządzanie wynosi około 0,55% rocznie. Benchmarkiem jest MVIS® Global Space Industry Index. Wspomniany indeks składa się z największych i najpłynniejszych firm z branży kosmicznej. Warunkiem dołączenia do indeksu jest to, aby spółka większość przychodów generowała z działalności związanej z eksploracją kosmosu, systemami napędowymi do rakiet, sprzętem satelitarnym czy innymi rozwiązaniami komunikacyjnymi. ETF replikuje indeks fizycznie, zatem w jego portfelu znajduje się 25 spółek. Stopa zwrotu produktu inwestycyjnego nie jest zbyt duża. Od połowy 2022 roku fundusz zarobił nieco ponad 5%. Jest to więc mniej niż dochody odsetkowe z obligacji, czy bonów skarbowych.

Największymi komponentami ETF-u są:

  • Wistron – 8,6%
  • SES SA – 7,7%
  • Iridium Telecommunication – 7,5%
  • Rocket Lab – 7,3%
  • Globalstar – 6,2%

HANetf Procure Space UCITS ETF Acc

Podobnie jak poprzedni ETF, ten również nawiązuje do Gwiezdnych Wojen. Tym razem ticker to YODA. Efekt jest podobny do konkurenta, aktywa pod zarządzaniem nie rzucają na kolana. AuM wynosi zaledwie 11 mln€, więc również produkt najprawdopodobniej nie jest zbyt rentowny dla twórców funduszu, mimo tego, że TER jest wysoki i wynosi około 0,75%. Benchamrkiem dla ETF-u jest S-Network Procure Space Index. Wspominany indeks grupuje spółki działające w branży kosmicznej oraz generujące tam większość przychodów. W tym ETF-ie jest dużo spółek związanych z rynkiem satelitów i komunikacji. Fundusz replikuje indeks fizycznie. Znajduje się w nim 32 spółki, jest to więc dosyć skoncentrowany produkt. Od debiutu, który miał miejsce w połowie 2021 roku ETF stracił ponad 40%.

Największymi komponentami ETF-u są:

  • EchoStar – 8,4%
  • Trimble – 5,3%
  • Globstar – 5,3%
  • Sirius XM – 5,3%
  • SES SA – 5,2%

ETF zza Wielkiej Wody

Jeśli ktoś wie jak można nabyć ETF-y z rynku amerykańskiego, albo ma bezpośredni dostęp do tego rynku, to z pewnością jest zainteresowany jakie produkty tam może znaleźć. Wśród najbardziej popularnych są:

  • ARK Space Exploration and Innovation ETF,
  • Procure Space ETF.

Wspomniane produkty mają znacznie większe aktywa pod zarządzaniem niż ich europejscy odpowiedniki.

ARK Space Exploration and Innovation ETF

Najbardziej popularnym jest ARK Space Exploration and Innovation ETF. Jest to jeden z funduszy zarządzany przez słynną Cathie Wood, która przeszła drogę z nieba do piekła i z powrotem. Obecny ETF skupia się na sektorze komicznym oraz na beneficjentach rozwoju technologii pomagających w eksploracji kosmosu i telekomunikacji. Jest to aktywnie zarządzany ETF, co oznacza że nie odwzorowuje w sposób pasywny jakiegoś indeksu. Sam fundusz ma około 246 mln$ aktywów pod zarządzaniem. ETF nie jest tani, ponieważ roczny koszt posiadania ETF-a to około 0,75%. Od powstania funduszu w 2021 roku strata wyniosła prawie 23%. Co ciekawe, każdy rok był stratny (2021,2022,2023).

Do największych komponentów należą:

  • Aerovironment Inc – 8,6%
  • Kratos Defense & Security – 8,5%
  • Trimble – 7,7%
  • Iridium – 6,8%
  • Teradyne – 5,4%.

Procure Space ETF

Jest to kolejny ETF z chwytliwym tickerem – tym razem jest to UFO. Benchmarkiem dla funduszu jest S-Network Space Index. Aktywa pod zarządzaniem tego funduszu wynoszą około 35,4 mln$. Jest to drogi produkt, ponieważ roczny koszt wynosi 0,75%. Zgodnie z danymi z dokumentów informacyjnych, ETF ponad 80% aktywów inwestuje w spółki, które większość przychodów zarabiają w sektorze kosmicznym. Wśród spółek wchodzą m.in. producenci oprogramowania i hardware koniecznego w rozwoju projektów kosmicznych. Oprócz tego spółki działające w niszy telekomunikacji satelitarnej. Oczywiście znajdują się także producenci rakiet i satelitów jak i wytwórcy odzieży i obuwia ochronnego (np. skafandrów). W ETF-ie jest 32 spółek, natomiast wśród największych 5 znajdują się:

  • EchoStar – 9,3%
  • Globalstar – 5,7%
  • ViaSat – 5,2%
  • Rocket Lab – 5,1%
  • Sirius XM Holdings – 5,0%

Brokerzy oferujący ETF i akcje

Jak inwestować w spółki z branży kosmicznej? Oczywiście najprostszą opcją jest zakup samych akcji, ale dla osób, które chcą dobrze zdywersyfikować i zbilansować swój portfel lepszym wyborem będzie inwestowanie całe ETF-y. Coraz większa liczba brokerów forexowych posiada całkiem bogatą ofertę akcyjną, ETF oraz CFD na te instrumenty. Dla przykładu na XTB znajdziemy na dzień dzisiejszy ponad 3500 spółek i 400 ETF-ów, a Saxo Bank aż 19 000 akcji i ok. 3000 ETF-ów.

Broker xtb 2 saxo bank logo male etoro
Kraj Polska Dania Cypr
Ilość giełd w ofercie 16 giełd 37 giełd 21 giełd
Ilość akcji w ofercie ok. 3500 – akcje
ok. 2000 – CFD na akcje
19 000 – akcje
8 800 – CFD na akcje
3 175 – akcje
Ilość ETF w ofercie ok. 400 – ETF
ok. 170 – CFD na ETF
3000 – ETF
675 – CFD na ETF
323 – ETF
Prowizja 0% prowizji do 100 000 EUR obrotu / miesiąc wg cennika 0% prowizji*
Min. depozyt 0 zł
(zalecane min. 2000 zł lub 500 USD, EUR)
0 zł / 0 EUR /  0 USD 100 USD
Platforma xStation SaxoTrader Pro
Saxo Trader Go
Platforma eToro

*Zerowa prowizja oznacza, że podczas czynności nie została naliczona żadna opłata za pośrednictwo / transakcję. Jednak nadal mogą przynosić ogólne opłaty, takie jak opłaty za przewalutowanie w przypadku wpłat i efektów w walutach innych niż USD, opłaty za opłaty oraz (jeśli dotyczy) opłaty za brak aktywności. Obowiązuje również spread rynkowy, chociaż nie jest to „opłata” pobierana przez eToro.

51% rachunków inwestorów detalicznych traci pieniądze podczas handlu kontraktami CFD z tym dostawcą. Zastanów się, czy możesz sobie pozwolić na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Branża kosmiczna: podsumowanie

Inwestowanie w kosmos może wydawać się ekscytujące, ale warto zastanowić się czy projekty związane np. z turystyką kosmiczną lub górnictwem mają szanse na duże zyski już teraz czy jest to tylko melodia przyszłości. Możliwe, że bardziej perspektywiczne będą inwestycje w technologiczne spółki związane z rynkiem satelitów (np. producenci oprogramowania, twórcy kluczowych komponentów). Z pewnością rynek jest ryzykowny i warto zastanowić się, czy nie ma innych perspektywicznych sektorów, które zapewnią przyzwoitą stopę zwrotu. Warto również pamiętać o tym, że nie zawsze trzeba inwestować w nowy sektor, aby osiągnąć spektakularne zyski. Czasem trzeba po prostu wybrać spółki, które są odpowiednio zarządzane. Wtedy taka firma ma szansę na wygenerowanie dobrego zwrotu z zainwestowanego kapitału mimo działania w “nudnej branży”. Jednak jeśli chcesz spróbować swoich sił na rynku kosmicznym, to dokładnie rozważ wady i zalety tego sektora rynkowego.

Niniejszy artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny. Nie stanowi rekomendacji i nie ma na celu nikogo zachęcić do podejmowania jakichkolwiek działań inwestycyjnych. Pamiętaj, że każda inwestycja obarczona jest ryzykiem. Nie inwestuj środków, na których utratę nie możesz sobie pozwolić.
Co o tym sądzisz?
Lubię
50%
Interesujące
50%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Forex Club
Forex Club jest jednym z największych i najstarszych polskich portali o tematyce inwestycyjnej - forex i narzędzi wykorzystywanych w tradingu. To autorski projekt zapoczątkowany w 2008 roku i rozpoznawalna marka ukierunkowana na rynek walutowy.