Psychologia Tradingu
Teraz czytasz
Odpoczynek od tradingu
0

Odpoczynek od tradingu

utworzył Paweł Mosionek10 września 2013

Trader Forex też człowiek i odpoczynek od tradingu mu się należy! Pobudka o 7, przegląd prasy ekonomicznej i kalendarza danych makro, brzdęk statusu połączenia w platformie MT4, analiza wykresów i próba zgarnięcia kilkudziesięciu pipsów przez następne 8-14 godzin, a po odejściu od komputera monitorowanie rynku na smartfonie lub tablecie. Dla ilu z Was stało się to codziennością? Ciągłe podążanie za rynkiem i kwotowaniami par walutowych oraz śledzenie wydarzeń makroekonomicznych może być niezwykle męczące dla naszego ciała i umysłu. Tym bardziej jeśli gramy na realnych środkach, czemu zazwyczaj towarzyszą niemałe emocje i stres.

Początkowe zauroczenie

Na początku mojej przygody z rynkami finansowymi byłem nimi na tyle zafascynowany, że potrafiłem siadać do komputera o godzinie 8:00 i zgłębiać wiedzę na jego temat, jednocześnie obserwując kwotowania, niemalże non stop do 5-6 rano (tak, ponad 20 godzin!). Zawsze znalazło się coś co mogłem jeszcze przeanalizować, przetestować lub pojawił się artykuł, którego jeszcze nie czytałem. Nie muszę chyba pisać, że długo człowiek tak nie pociągnie i po pewnym czasie jego akumulatory w końcu stają na skraju wyczerpania.


PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Psychika tradera. W szponach emocji


Jednak przecież Forex nigdy nie śpi, to zawsze okazja do zarobku się znajdzie, a i tysiące systemów z internetu można ulepszyć lub wymyślić nowe. To znak, że rynek walutowy staje się naszą obsesją, a na obsesje trzeba uważać, bo bywają zgubne. Nie bez powodu najczęściej bankrutuje się na początku przygody z rynkiem Forex. Można to tłumaczyć brakiem doświadczenia ale zazwyczaj to niewystarczające przygotowanie psychiczne. Próbujemy wszystkiego, nie znamy umiaru i realiów, a tym samym chcemy szybko się wzbogacić. Ilość czynników na które zaczynamy zwracać uwagę mnoży się, a w połączeniu z zaczęciem inwestowania realnych środków pojawia się niemały stres.

Odpoczynek od tradingu czyli zrób coś dla siebie (i swojego konta)

Ciągła analiza masy informacji prowadzi do przeładowania mózgu i zaburza postrzeganie. Nie daj się zwariować. Rynek nigdzie Ci nie ucieknie. To, że akurat przepuścisz jedną okazję zarobienia pieniędzy na interwencji SNB nie oznacza, że nie będzie kolejnej. Pary walutowe oraz brokerzy nagle nie wyparują.

Obciążenie umysłu może prowadzić do błędnej oceny sytuacji, a ta do straty. Złe samopoczucie może przełożyć się na frustrację i chęć szybkiego odkucia się. Łatwo się domyślić, że to już ostatni przystanek na drodze do bankructwa. Jeśli w porę tego nie zdiagnozujesz to zakończysz handel serią dotkliwych strat, których przyczyną nie jest bezwzględny rynek, manipulacja brokera czy nieskuteczny system ale Ty i Twoje samopoczucie.

Świerzbiący palec

Także i on jest wyjątkowo niebezpieczny. Kiedy na rynku zmienność spada, a Twój system nie generuje sygnałów wejścia zaczynasz się nudzić i kombinować. Chcesz za wszelką cenę coś pootwierać, pozamykać, żeby tylko coś się działo. Nie daj się. Bądź cierpliwy, odejdź od komputera i poczekaj na sygnał.


PRZECZYTAJ TAKŻE: Win Rate, czyli jak zwiększyć zyskowność naszej strategii


Odpocznij. Zrelaksuj się. Zrób coś dla siebie, spędź czas z rodziną lub z dala od rynku robiąc to, co lubisz. Tym bardziej jeśli ostatnio Ci nie szło i zaliczyłeś serię porażek. Najlepiej napięcie rozładowuje trening fizyczny np. basen, bieganie czy nawet joga (wielu traderów uprawia ten sport), ale też i zwykły spacer powinien zdać egzamin. Jeśli coś Ci nie idzie, zaczyna swędzić Cię palec lub czujesz się przemęczony to nie wahaj się wyłączyć komputera.

Może się okazać, że Twój umysł jest na tyle przemęczony, że będzie potrzebny dłuższy odpoczynek niż kilka godzin. Jeśli po krótkim relaksie nadal odczuwasz frustrację, planujesz zwiększać wolumen ale jednocześnie nie masz pomysłu na handel to sygnał, że pora na urlop, przynajmniej kilkudniowy. Niekoniecznie musi to być wyjazd zagraniczny. Wystarczy, że usuniesz platformę na jakiś czas, tak zapobiegawczo.

Joe Di Napoli słynął z powiedzenia „Lepiej stracić okazję niż pieniądze”.

Można to rozbudować:

„Lepiej stracić okazję niż zdrowie i pieniądze”.

Co o tym sądzisz?
Lubię
100%
Interesujące
0%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Paweł Mosionek
Aktywny trader na rynku Forex od 2006 roku. Redaktor portalu Forex Nawigator oraz redaktor naczelny i współtwórca serwisu ForexClub.pl. Prelegent konferencji "Focus on Forex" na SGH w Warszawie, "NetVision" na Politechnice Gdańskiej oraz "Inteligencja finansowa" na Uniwersytecie Gdańskim. Dwukrotny zwycięzca "Junior Trader" - gry inwestycyjnej dla studentów organizowanego przez DM XTB. Uzależniony od podróży, motocykli i skoków spadochronowych.