Aktualności
Teraz czytasz
BlackRock komentuje nagły wzrost na BTC. Falstart czy badanie rynku?
0

BlackRock komentuje nagły wzrost na BTC. Falstart czy badanie rynku?

utworzył Michał Sielski19 października 2023

Nie milkną echa szybkiego wzrostu ceny Bitcoina (BTC) o 10% w ciągu kilku minut z początku tygodnia. Okazało się, że to efekt plotki o tym, że amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) zatwierdziła fundusz ETF dla Bitcoina. Tymczasem jeszcze się to nie stało, ale pokazuje co może czekać nas w najbliższych tygodniach. Sprawę komentuje BlackRock – największy fundusz świata.

Przypomnijmy: 16 października 2023 r. kurs Bitcoina nagle zaczął szybko rosnąć. W ciągu paru minut cena zwiększyła się o 10% i sięgnęła psychologicznej granicy 30 tys. USD. Za chwilę jednak – niemal równie szybko – wróciła do poprzednich poziomów. Co się stało?

Okazało się, że za spekulacyjnym wzrostem stała… plotka o tym, że amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) zatwierdziła wniosek o utworzenie ETF-a na cenę spot Bitcoina od BlackRock. Sęk w tym, że informacja, która pojawiła się na X (dawnym Twitterze), była fałszywa. Gdy szybko ją zdementowano, cena „króla kryptowalut” wróciła do poziomu wyjściowego.

CEO BlackRock: rynek czeka na dobre informacje

Do sprawy odniósł się  Larry Fink, CEO BlackRock.

– To najlepszy przykład na to jak stłumione jest zainteresowanie kryptowalutami. Wiele osób po prostu tylko czeka na odpowiedni sygnał, by znowu zacząć je kupować. Ten rajd był niczym ucieczka w stronę jakości – powiedział Larry Fink w telewizji Fox Business.

Prezes największej firmy finansowej świata przyznał też, że o całym zdarzeniu został poinformowany dopiero po kilku godzinach, bo tego dnia był mocno zajęty innymi sprawami. Nie uznał go jednak za nic nadzwyczajnego. Jego zdaniem tylko potwierdza to fakt, że cały finansowy świat czeka na to, że fundusz ETF oparty na BTC w końcu będzie mógł działać.

Kto stracił, kto zyskał na rajdzie?

Wbrew pozorom, ten nagły wystrzał ceny to także problem dla wielu inwestorów. Masa osób i instytucji straciła na tym gwałtownym ruchu. Główną przyczyną są bowiem stop lossy, czyli pozycje, które w zamyśle mają ograniczać straty. Są idealnym rozwiązaniem, gdy rynek zmienia kierunek. Ale tu zmienił tylko na chwilę (przynajmniej na razie), a potem wrócił na swoje poprzednie poziomy.

Spowodowało to, że zlikwidowane zostały pozycje o wartości ponad 74 mln USD tylko na trzech spośród największych giełdach kryptowalut: Binance, OKX i Bybit.

Tymczasem SEC powinna odnieść się do wniosku BlackRock w ciągu najbliższych tygodni. Czy wtedy będzie szansa na podobny rajd – tym razem oparty na fundamentalnej decyzji? Czas pokaże, ale Larry Fink zwraca uwagę, że zbiegnie się to w czasie z nadchodzących halvingiem Bitcoina (w kwietniu 2024 r.) i spodziewaną obniżką stóp procentowych przez Fed. Każde z tych wydarzeń powinno być katalizatorem do wzrostów ceny BTC.

Kto ma najwięcej BTC na świecie?

Zmiany ceny BTC z oczywistych względów najbardziej odczuwają najwięksi gracze. Kto więc ma najwięcej Bitcoinów na świecie? W dużej mierze trudno to ustalić, bo większość portfeli jest anonimowa. Ale można spróbować.

Na czoło na pewno wysuwa się legendarny Satoshi Nakamoto, anonimowy twórca Bitcoina. Na portfelach, które należą do niego, jest ok. 1,1 mln BTC. Co ciekawe, od początku powstania tej kryptowaluty, nigdy nie zostały one ruszone, a to aż 5,8% całkowitej podaży Bitcoina. Dziś są warte ponad 31 mld USD.

Mnóstwo BTC posiada też… amerykański rząd. Spora część pochodzi z przejęć od przestępców. Tylko w 2013 r. FBI skonfiskowało 144 tys. BTC z Silk Road, a były też setki spraw o mniejszym wolumenie. BTC przejmowały też rządy innych państw, także Polski.

Najsłynniejszymi osobami inwestującymi w Bitcoina z pewnością są Elon Musk, Michael Saylor i bliźniacy Winklevoss. Saylor cały czas skupuje BTC przez swoją firmę Microstrategy. Ma już ponad 140 tys. monet. Musk kupował przez Teslę, w pewnym momencie nawet za 1,5 mld USD, potem rzekomo sprzedał, znowu kupował i… nikt nie wie ile ma naprawdę. Bracia Winklevoss to z kolei założyciele giełdy kryptowalut Gemini. Mają BTC o wartości ponad 4 mld. USD.

Kryptomilionerami są jednak także tysiące anonimowych osób. Według danych z maja 2023 roku jest ponad 156 tys. adresów posiadających co najmniej 10 BTC.

Co o tym sądzisz?
Lubię
25%
Interesujące
75%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.