Gorąco w Japonii, ale to dane z USA są w centrum uwagi
Dziś w nocy wciąż bardzo gorąco było na rynku japońskim. Inwestorzy nabierają coraz większego przekonania, że długi okres utrzymywania ultraluźnej polityki monetarnej przez Bank Japonii dobiega końca. W efekcie na wartości tracą japońskie akcje, a jednocześnie umacnia się jen. W to wszystko jeszcze wpisała się rewizja w dół danych o PKB Japonii za III kwartał br. Efekt jest taki, że giełda w Tokio zalicza jeden z gorszych tygodni w ostatnich miesiącach, a kurs USD/JPY spadając w tym tygodniu do 141,61 z 146,78 na zamknięciu w poprzedni piątek, prawdopodobnie doświadczy największego spadku od pięciu miesięcy.
Rynek czeka na dane z USA
W Japonii dużo się dzieje, ale to nie te wydarzenia dziś przykuwają uwagę inwestorów. Wydarzeniem piątku będzie publikacja listopadowego raportu z amerykańskiego rynku pracy. Będzie to przedostatni ważny raport (ostatnim będzie inflacja z USA publikowana w najbliższy wtorek) przez zaplanowanym na 12-13 grudnia posiedzeniem Fed i podejmowanymi dzień później decyzjami przez Europejski Bank Centralny, Bank Anglii i Narodowy Bank Szwajcarii, które będą ostatnim ważnym wydarzeniem rynkowym w 2023 roku.
Analitycy prognozują, że w listopadzie stopa bezrobocia w USA pozostała na poziomie 3,9 proc., zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 180 tys., a w sektorze prywatnym o 153 tys. W kontekście oczekiwań inflacyjnych i przyszłych decyzji Fed ważne też będą zawarte w tym samym raporcie dane o płacach. Oczekuje się, że listopadzie roczna dynamika płacy godzinowej wyhamowała do 4 proc. z 4,1 proc. w październiku. Dane te zostaną opublikowane o godzinie 14:30 polskiego czasu.
Interpretacja przez rynki opisanych danych od miesięcy pozostaje niezmienna. Gorsze od oczekiwań dane (ale nie bardzo złe) zwiększą oczekiwania na przyszłoroczne obniżki stóp procentowych przez Fed, co powinno wspierać ryzykowane aktywa, a jednocześnie szkodzić dolarowi. I odwrotnie. Lepsze od oczekiwań dane mogą prowokować ucieczkę od ryzykownych aktywów. Szczególnie, że rynek ostatnio przesadził z oczekiwaniami na szybkie cięcia stóp procentowych przez Fed, więc przed przyszłotygodniowym posiedzeniem inwestorzy mogą się bać, że w środę Powell wszystkich optymistów brutalnie sprowadzi na ziemię.
Oprócz danych z rynku pracy dziś zostanie też opublikowany raport Uniwersytetu Michigan. Oczekuje się, że w grudniu prezentowany indeks nastrojów wzrośnie do 62 pkt. z 61,3 pkt. w listopadzie. Dane te nie powinny mieć większego przełożenia na nastroje na rynkach.