Aktualności
Teraz czytasz
Binance chce wprowadzić dźwignię wynosząca nawet 1:100
0

Binance chce wprowadzić dźwignię wynosząca nawet 1:100

utworzył Michał Sielski2 lipca 2019

Nawet 100:1 ma wynosić dźwignia na jednej z największych giełd kryptowalut świata – Binance. Nie każdy będzie jednak mógł korzystać z tak dużego lewarowania. Początkujący będą mogli pozwolić sobie na znacznie mniejsze ryzyko. Przedstawiciele giełdy planują też jeszcze większe inwestycje w zapewnienie bezpieczeństwa swoich klientów.


Przeczytaj koniecznie: Recenzja giełdy kryptowalut Binance


Lewarowanie transakcji na giełdach kryptowalut, to już nie przyszłość a teraźniejszość. Kolejne platformy wprowadzają taką możliwość, by handel tokenami miał większą płynność i był porównywalnie zyskowny, jak rynek Forex. Zwłaszcza, że na wielu kryptowalutach spektakularne wzrosty czy spadki w ciągu jednego dnia zdarzają się coraz rzadziej, więc i zarobić można znacznie mniej niż jeszcze kilka lat temu, gdy kilkudziesięcioprocentowe ruchy w ciągu jednego dnia były praktycznie codziennością. A mniejszy obrót, to także mniejsze zyski giełd, więc nic dziwnego, że ich zarządzający coraz chętniej zwracają się w kierunku pośredników, którzy zapewnią płynność i pozwolą na jak największe lewarowanie transakcji, by dzięki temu można było osiągać spore zyski.

Binance – market making będzie zewnętrzny

Podobnie jest w Binance, jednej z największych giełd kryptowalut świata. Najpierw nawiązana zostanie współpraca z dostawcami płynności, których ma być kilku. Przyznał to reprezentujacy Binance Gin Chao, występujący podczas konferencji FinTech, która odbywa się w stolicy Izraela, Tel Awiwie.

„Wszystko wskazuje na to, że nie będziemy próbować samodzielnie symulować rynku, market making wykonają doświadczeni i najwięksi dostawcy płynności, do których będziemy odsyłać zlecenia. Już teraz w fazie testów sprawdzamy właśnie taki model działania i jest on bardzo obiecujący” – powiedział Gin Chao w Tel Awiwie.

Największa dźwignia dla doświadczonych traderów

Poznaliśmy też trochę informacji na temat planowanej wielkości dźwigni, ale trzeba przyznać, że rozmówca bardzo się pilnował, by nie podać wszystkich szczegółów, a nawet jeśli jakieś zdradzał, to zastrzegał, że są w fazie uzgadniania. Widać niezbicie, że decyzja nie została jeszcze całkowicie zatwierdzona, ale kierunek zmian jest jasny i na podstawie tych wypowiedzi można wywnioskować jakie czekają nas zmiany.

Dźwignia pojawi się na pewno, a jej poziom będzie uzależniony od doświadczenia traderów oraz ich obrotów. Ze słów przedstawiciela Binance wynika jednak, że już początkujący będą mogli z niej korzystać. Prawdopodobny poziom wyniesie dla nich 5:1. Natomiast doświadczeni traderzy być może uzyskają dostęp do lewarowania transakcji na poziomie nawet 100:1. Na największą dźwignię będą mogli sobie pozwolić nie tylko posiadacze „najstarszych” rachunków, ale też robiący największy obrót na kryptowalutach. Obliczaniem zdolności zajmie się specjalny algorytm, który też jest w fazie testów. To na razie jednak wstępne szacunki wysokości dźwigni, a na ich oficjalne potwierdzenie będziemy musieli jeszcze poczekać. Ile? Na pewno konkrety poznamy w ciągu najbliższych miesięcy.

Binance: bezpieczeństwo przede wszystkim

Binance chce się skupić przede wszystkim na bezpieczeństwie transakcji oraz pieniędzy swoich klientów. Po szeroko komentowanym ataku na giełdę Binance, który skończył się spektakularną kradzieżą środków sięgających 42 mln zł firma chce położyć jeszcze większy nacisk na ochronę przed hakerami i skutkami ich działań. Przynoszą one bowiem straty nie tylko finansowe, ale także niepoliczalne straty wizerunkowe sprawiające, że potencjalni nowi klienci – w obawie o stratę pieniędzy – nie decydują się na inwestycje w kryptowaluty.

Gin Chao podkreślił przede wszystkim, że klienci giełdy nic nie stracili na ostatnim ataku, a wszystkie straty pokryła firma. Nie oznacza to jednak, że problem się skończył, bo hakerzy wciąż wymyślają nowe sposoby, jak ukraść tokeny do nich nie należące, albo dano pozwalające je szybko sprzedać. Dlatego Binance chce rozwijać zdecentralizowaną giełdę kryptowalutową Binance DEX, która ma być przyszłością wymiany kryptowalut poprzez zapewnienie praktycznie 100-procentowego bezpieczeństwa depozytów.

Co o tym sądzisz?
Lubię
75%
Interesujące
25%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.