Lokaty w kryptowalutach. Binance wprowadza nową usługę

Większości osób, nawet na dobre zaznajomionych z rynkiem finansowym, kryptowaluty kojarzą się ze spekulacją i ryzykownym handlem. Tymczasem można w nich nawet założyć lokatę. I to całkiem nieźle oprocentowaną. Z taką propozycją wychodzi właśnie Binance – największa giełda kryptowalut na świecie.

Binance ostatnio zaskakuje kolejnymi wiadomościami na temat rozwoju. Firma jest już w finalnej fazie prac nad swoją kryptowalutą, a wcześniej ogłosiła wprowadzenie dźwigni pozwalającej handlować kryptowalutami w stosunku 1:100.

Przeczytaj koniecznie: Binance – Sprawdzamy giełdę kryptowalut [Recenzja]

Szybki rozwój i stale zwiększająca się liczba uczestników sprawiają, że Binance potrzebuje też coraz większego kapitału, by bezpiecznie zarządzać aktywami i pośredniczyć w transakcjach. Zwłaszcza dźwignia finansowa wymaga dużej płynności, a coraz więcej osób chce i może z niej korzystać, więc konieczne są rozwiązania, które zapewnią stabilność temu systemowi. Dlatego właśnie rusza kolejna nowość, zaproponowana przez największą giełdę kryptowalut świata, która może się pochwalić obrotem przekraczającym 30 mld USD miesięcznie.

Załóż lokatę w kryptowalutach

Teraz każdy użytkownik Binance będzie mógł założyć lokatę w kryptowalutach. Formalnie jest to system pożyczkowy, tylko że kryptowaluty pożycza się za pośrednictwem giełdy i to ona wypłaca za to oprocentowanie. Dla przeciętnego użytkownika nie ma więc to większego znaczenia. Deponując pieniądze w bankach też nie wiemy dokładnie, w co są one inwestowane, a niedawny kryzys finansowy, który zaczął się od deponowania miliardowych kwot w ryzykowne instrumenty, jest tego najlepszym przykładem. W tym przypadku wiemy natomiast, że pieniądze posłużą do zapewnienia finansowania dźwigni dla osób handlujących kryptowalutami z lewarem.

Jak działa platforma Binance Lending?

Od środy 28.08.2019 roku można w niej wybierać jedną spośród trzech kryptowalut: Ethereum Classic (ETC), Tether (USDT) oraz Binance Coin (BNB) – czyli jeden z flagowych produktów Binance. Oprocentowanie jest znacznie wyższe, niż w tradycyjnych bankach.

Oprocentowanie

Najwięcej w skali roku, bo aż 15 proc., można zarobić deponując BNB, 14 proc. dostanie się za ETC oraz 10 proc. za USDT. Górna granica depozytu wynosi 200 tys. BNB, 5 mln USDT oraz 20 tys. ETC.

Co ważne – odsetki naliczane są proporcjonalnie co 14 dni. Inwestycja może więc być stosunkowo krótka – wystarczą dwa tygodnie, pieniędzy nie trzeba zamrażać na rok. Zwłaszcza, że wahania cen kryptowaluty to najważniejsza zmienna końcowej opłacalności. Nawet jednak jeśli ceny wytypowanych kryptowalut się nie zmienią, albo zmienią minimalnie, zysk będzie całkiem przyzwoity. Jest jednak też ryzyko, ale i możliwość zarobienia znacznie więcej, gdy cena wybranej kryptowaluty wzrośnie.

SPRAWDŹ BINANCE

Będzie więcej kryptowalut z odsetkami

To jednak nie koniec. Binance przyznaje, że kryptowalut, które będą brały udział w programie będzie więcej. Co poniedziałek firma będzie wydawała komunikat, w którym określi w jakie kolejne coiny i tokeny będzie można inwestować. Po dwóch dniach od komunikatu będą one już dostępne na platformie.

„Będziemy oceniać nowe coiny i tokeny obsługiwane w ramach usługi pożyczki, w zależności od zapotrzebowania.” – czytamy w komunikacie.

Po co giełdzie lokaty z kryptowalutami?

Odpowiedź jest prosta. Projekt jest powiązany z opisaną przez nas wcześniej możliwością handlowania przy wykorzystaniu dźwigni finansowej. By zapewnić sobie płynność, Binance musi zwiększyć ilość poszczególnych kryptowalut, które będzie mogła de facto pożyczyć uczestnikom giełdy. Dlatego w planach jest też zwiększanie oferty, bo im większa będzie popularność handlowania dźwignią, tym więcej kryptowalut będzie wprowadzanych do programu.

GIEŁDA BINANCE