Aktualności
Teraz czytasz
Ukradł 4 mln USD w kryptowalutach. I to nie haker
0

Ukradł 4 mln USD w kryptowalutach. I to nie haker

utworzył Michał Sielski9 stycznia 2023

Zazwyczaj piszemy o kradzieżach kryptowalut przez komputerowych geniuszy, którym udaje się łamać zabezpieczenia, znajdować luki i kraść miliony w kryptowalutach, przede wszystkim dzięki swoim niebagatelnym umiejętnościom intelektualnym. Wygląda jednak na to, że kradzieże w świecie kryptowalut mogą być znacznie mniej wyrafinowane, co udowodnił właśnie rabuś w Chinach, który ukradł ponad 4 mln USD w kryptowalutach podczas klasycznego napadu.

Łamanie kodu, znajdowanie słabych punktów, albo wręcz wielopiętrowe intrygi mające na celu zdestabilizowanie danej kryptowaluty, pary tokenów lub całej sieci – przyzwyczailiśmy się do tego, że przestępstwa w świecie kryptowalut to zazwyczaj „zbrodnie w białych rękawiczkach”. Straty są ogromne, ale przestępcy to najczęściej matematyczni i informatyczni geniusze, po prostu mądrzejsi od tych, którzy stawiają zabezpieczenia sieci czy nawet giełd kryptowalut.

Praktycznie nigdy nie słyszeliśmy o tym, by przy kradzieży albo oszustwie na rynku kryptowalut dochodziło do przemocy. Zawsze był to po prostu podstęp. Do czasu. W rok 2023 wchodzimy jednak z przytupem.

Napad na inwestora kryptowalutowego w Chinach

Do szokującego wydarzenia doszło bowiem 1 stycznia 2023 roku w Chinach. Lokalne serwisy informacyjne opisują sytuację, do jakiej dosżło na jednym z parkingów. Napastnik miał wybrać się na spotkanie inwestorów kryptowalutowych. Po jego zakończeniu śledził jednego z jego uczestników aż do parkingu.

Zanim mężczyzna zdążył wsiąść do swojego samochodu, napastnik już był przy nim. Siłą i groźbą zmusił go do oddania telefonu komórkowego, a następnie wykorzystał technologię rozpoznawania twarzy do odblokowania dostępu do portfela kryptowalutowego. Dzięki temu mógł szybko przelać całą kwotę na własny portfel kryptowalut. Co ciekawe, wcześniej, jeszcze na portfelu swojej ofiary, przewalutował wszystkie kryptowaluty na stablecoina Tether (USDT).

Suma skradzionych środków przekroczyła 4,1 mln USD.

Cztery lata więzienia i grzywna dla złodzieja

Warto przy tym pamiętać, że prawodawstwo dotyczące kryptowalut jest w Chinach już solidnie rozwinięte. Dlatego Bitcoiny i inne kryptowaluty są uważane za wirtualny towar, który można ukraść. Kryptowaluty są też traktowane jako dane komputerowe i jako takie także są chronione przez prawo karne. Dlatego nie było problemów ze stwierdzeniem, że napastnik jest złodziejem, co nie wszędzie jest takie oczywiste.

Organa ścigania szybko ustaliły dane posiadacza portfela, na który trafiły ukradzione środki. Napastnik szybko został ustalony i wydano nakaz zatrzymania. Grozi mu teraz do czterech lat więzienia i grzywna w wysokości 1462,33 USD (10 000 chińskich juanów) lub dwa lata więzienia i grzywna w wysokości 877,40 USD (6000 chińskich juanów). Oczywiście będzie musiał także w całości, z odsetkami, zwrócić ukradzione środki, które szybko zostały zablokowane.

Chińskie władze: nie chwalcie się kryptowalutami

Po całym zdarzeniu zaskakujący komunikat wydały natomiast chińskie władze. Zwróciły się one bowiem z apelem do wszystkich inwestorów w kryptowaluty. Zalecają im, by nie obnosili się z bogactwem, a także… nie eksponowali logotypów kryptowalut.

Jak – według chińskich władz – chronić się przed kradzieżą kryptowalut? Władze apelują, by nie nosić odzieży z logotypami znanych kryptowalut. Zwłaszcza czapki z daszkiem z logo Bitcoina są bowiem w Chinach bardzo popularne i – zdaniem organów ścigania – przyciągają uwagę złodziei. Nie powinno się również nosić biżuterii z logo BTC.

Śledczy apelują także, by nie spotykać się w sprawie kryptowalut z nieznajomymi, zwłaszcza jeśli spotkanie organizowane jest w odległym lub odludnym miejscu.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.