Aktualności
Teraz czytasz
Stopy procentowe w górę – czy grozi nam stagflacja?
0

Stopy procentowe w górę – czy grozi nam stagflacja?

utworzył Forex Club9 marca 2022

Stopy procentowe wzrosły o 75 pb., czyli więcej niż wynosił rynkowy konsensus. Pozwoliło to zahamować osłabienie złotego. Jednocześnie, w wyniku podwyżki rata kredytu mieszkaniowego na kwotę 300 tys. zł na 25 lat wzrosła o 135 zł. Na świecie rosną obawy dotyczące stagflacji. To słowo oznaczające połączenie inflacji i stagnacji, jest obecnie wyszukiwane w Google najczęściej od dekady.


O autorze

Paweł Majtkowski - analityk eToroPaweł Majtkowski – analityk eToro na polskim rynku, który dzieli się swoim cotygodniowym komentarzem na temat najnowszych informacji giełdowych. Paweł jest uznanym ekspertem rynków finansowych z dużym doświadczeniem jako analityk w instytucjach finansowych. Jest on też jednym z najczęściej cytowanych ekspertów w dziedzinie gospodarki i rynków finansowych w Polsce. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Jest także autorem wielu publikacji z zakresu inwestowania, finansów osobistych i gospodarki.


Inflacja, stopy, złotówka…

RPP podniosła wczoraj stopy procentowe o 0,75 pb., podstawowa stopa wzrosła zatem do 3,5 proc. Podwyżka była wyższa od rynkowego konsensusu, który przewidywał podwyżkę o 50 pb., ale jednocześnie niższa od oczekiwań rynku z ostatnich godzin, które były napędzane słabnącym kursem złotego. Zaproponowana podwyżka jest zatem kompromisem między tymi oczekiwaniami. Podwyżki stóp powodują wzrost oprocentowania bankowych depozytów, jednak różnica pomiędzy poziomem stóp, a wynoszącą w styczniu 9,2 proc. inflacja nadal pozostaje duża. Posiadacze lokat tracą więc na nich cały czas około 6 proc. rocznie. Rosnące stopy przekładają się także na wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych. Rata kredytu mieszkaniowego na kwotę 300 tys. zł na 25 lat (z marżą 2,6 proc.) wzrosła w wyniku tej podwyżki o 135 zł, a od początku serii podwyżek już o 45 proc. czyli 620 zł.

Decyzja miała natychmiastowy wpływ na rynek walutowy, kurs euro w ciągu dnia spadł z prawie 5 zł do 4,85 zł. Złoty słabł w ostatnich dniach z powodu odpływu kapitału z rynków o większym ryzyku, na rynki uważane za bezpieczniejsze. Podwyżka stóp zwiększyła zysk z kapitału utrzymywanego w Polsce, a co za tym idzie wyhamowała odpływ kapitału na inne rynki. Powinno to w najbliższym czasie działać stabilizująco na kurs złotego.

Jednocześnie bank centralny ogłosił nowe prognozy inflacyjne –  koniec 2022 roku inflacja znajdzie się z 50 proc. prawdopodobieństwem w przedziale 9,3-12,2 proc. (prognoza z listopada 2021 przewidywała wzrost 5,1-6,5 proc.). To wyraźnie efekt drastycznego wzrostu cen surowców, a przede wszystkim ropy i gazu ziemnego. Ceny benzyny na stacjach benzynowych zbliżają się do 7 zł, a diesla przekroczyły 7,5 zł. A te ceny jeszcze nie zawierają w sobie ostatnich wzrostów cen ropy.

Ceny surowców zwiększają ryzyko stagflacji

Tak wysoka inflacja oraz wzrost cen surowców energetycznych, który powoduje, że konsumentom pozostaje w portfelach mniej pieniędzy na inne wydatki, rodzą obawy o ryzyko pojawienie się zjawiska stagflacji. Jest to połączenie wysokiej inflacji z gospodarczą stagnacją, czyli spadkiem PKB lub jego niewielkim wzrostem. Dane z Google Trend pokazują, że słowo stagflacja jest obecnie wyszukiwane najczęściej w ciągu ostatniej dekady. Jeden z komponentów stagflacji, czyli wysoką i cały czas rosnącą inflację, już mamy. Drugim byłoby znaczące spowolnienie wzrostu gospodarczego w najbliższych kwartałach. Na spowolnienie wzrostu będzie wpływać wspomniany już wcześniej poważny wzrost cen surowców, który napędza ceny benzyny, gazu ziemnego i energii elektrycznej. Wczorajsza decyzja o embargu na rosyjską ropę ze strony USA i Wielkiej Brytanii, może jeszcze podbić ceny tego surowca. Nawet jeśli embarga
nie wprowadzi Unia Europejska (w wyniku sprzeciwu m.in. Węgier), a dodatkowo ropa popłynęłaby na rynek z Iranu czy Wenezueli, ropa nadal pozostanie droga co najmniej w średnim terminie.

Ograniczeniem dla wzrostu są nadal występujące problemy w łańcuchach dostaw na świecie, które dotykają wielu przedsiębiorców w Polsce. Także na rynku pracy obserwujemy perturbacje związane z konfliktem na Ukrainie. Napływają uchodźcy – głównie kobiety i dzieci. Uchodźcy z uwagi na przepisy mają możliwość szybkiego podjęcia pracy bez zbędnych i długotrwałych formalności. Jednocześnie jednak wiele firm narzeka, na odpływ pracowników z Ukrainy – mężczyzn, który wyjeżdżają by zaciągnąć się do wojska. Ten stan rzeczy dotyka przede wszystkim branż najbardziej zależnych od zagranicznych pracowników np. budowlanej. Póki co nie wiadomo jak taki zestaw warunków ostatecznie wpłynie na rynek pracy.. W IV kwartale wzrost PKB w Polsce wyniósł 7,3 proc. r/r. Według prognoz Komisji Europejskiej, PKB na koniec tego roku ma wzrosnąć o 5,5 proc. r/r, wydaje się jednak, że obecnie ta prognoza, ze względu na wojnę, jest już nierealna, a wzrost będzie o 1-1,5 p.p. mniejszy. Jednak cały czas gospodarka rozwija się szybko, co potwierdza odnotowany w IV kwartale 2021 wzrost inwestycji o 11,7 proc. r/r. To oznacza, że ryzyko stagflacji w Polsce jest niewielkie.

Problem dotyczy nie tylko Europy

Obawy dotyczące stagflacji pojawiają się także w USA. Obecne prognozy wzrostu PKB w USA w 2022 roku wynoszą 3,7 proc., przy inflacji na koniec roku na poziomie 5 proc. Obie te prognozy zapewne się pogorszą, jednak także za oceanem wzrost wydaje się niezagrożony. PKB w IV kwartale 2021 wzrosło o 7 proc. r/r, wskaźnik PMI jest na poziomie 56, zanikają także ograniczenia pandemiczne – to powinno wspierać wzrost w najbliższych miesiącach. A FED w swoich najbliższych decyzjach musi brać pod uwagę swój podwójny mandat – dotyczący inflacji i wzrostu.

Lata 70-te, stanowią dla nas obecnie poradnik, jak inwestować w czasie stagflacji, gdyby do niej doszło. Względnymi zwycięzcami w takim okresie byłyby surowce, nieruchomości, a także akcje defensywne, z korzystnymi wycenami – opieka zdrowotna, usługi komunalne oraz podstawowe produkty konsumenckie.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Forex Club
Forex Club jest jednym z największych i najstarszych polskich portali o tematyce inwestycyjnej - forex i narzędzi wykorzystywanych w tradingu. To autorski projekt zapoczątkowany w 2008 roku i rozpoznawalna marka ukierunkowana na rynek walutowy.