Aktualności
Teraz czytasz
Kolejne ograniczenia brokerów w Niemczech – dla bezpieczeństwa klientów detalicznych
0

Kolejne ograniczenia brokerów w Niemczech – dla bezpieczeństwa klientów detalicznych

utworzył Michał Sielski27 października 2022

Firmy inwestycyjne nie będą mogły obciążać klientów detalicznych opłatami wyższymi niż zainwestowany przez nich majątek. Klienci będą mogli zawierać transakcje futures wyłącznie w celu zabezpieczenia pozycji, a kontrakty terminowe będą sprzedawane tylko w celu rozliczenia lub zamknięcia istniejących pozycji terminowych, które zostały zakupione przed wejściem w życie nowego prawa.

Jego wprowadzenie planuje się na 1 stycznia 2023 roku. W praktyce oznacza to spore ograniczenia wprowadzania do obrotu, dystrybucji i sprzedaży kontraktów terminowych dla klientów indywidualnych. Ale brokerzy sami są sobie winni.

Zawierając transakcję na kontrakt terminowy powinniśmy mieć zabezpieczenie, które pozwala zamknąć daną pozycję w następnym dniu sesyjnym, a wszelkie wynikające z tego straty zostaną pokryte przez zdeponowane zabezpieczenie. Im wyższe ryzyko lub zmienność instrumentu bazowego w kontrakcie futures, tym wyższy powinien depozyt zabezpieczający. I tu jest właśnie furtka, bo klienci indywidualni mogą przecież korzystać z usług pośrednika.

Pośrednicy – samo zło na rynku futures?

Właśnie z działaniem pośredników łączą się największe kontrowersje na tym rynku. U części z nich wystarczy bowiem wpłacić tylko część marży na utrzymanie pozycji. Brokerzy traktują to jako dolny limit kwoty zabezpieczenia. Jednak gdy saldo rachunku depozytowego spada poniżej depozytu zabezpieczającego, klient detaliczny zazwyczaj otrzymuje wezwanie do uzupełnienia depozytu. Jeśli nie zdąży – broker zamyka pozycję likwidując kontrakt. I wbrew pozorom, zdarza się to wcale nierzadko.

Nie wszyscy pośrednicy informują bowiem klientów z odpowiednim wyprzedzeniem. Co więcej, część z nich traktuje taką informację jedynie jako opcję, i to płatną. Klient (najczęściej niezbyt doświadczony) dowiaduje się więc o konieczności dopłaty zbyt późno i traci cały kapitał.

Czasami pośrednicy obliczają niezbędne zabezpieczenie z całego portfela. To znaczy, że w przypadku np. niewystarczającego pokrycia w kontrakcie terminowym, pośrednik może nie tylko przymusowo zamknąć pozycje terminowe, ale także inne np. na rynku Forex na tym samym koncie klienta, aż do wypełnienia obowiązku dopłaty. Zwłaszcza przy dużych ruchach na rynku, które w ostatnich miesiącach nie należą do rzadkości, jest to prosta droga do utraty dużej części, a nawet całości kapitału.

Ponad połowa klientów ponosiła straty

Stąd zmiany, które były konsultowane z branżą. Federalny Urząd Nadzoru Finansowego (BaFin) przeprowadził badanie rynku obrotu kontraktami terminowymi w Niemczech wśród największych pośredników od lipca 2019 r. do czerwca 2020 r.

Badanie rynku wykazało, że wolumen obrotu kontraktami terminowymi przez klientów detalicznych u wybranych pośredników wynosił średnio ok. 20 mld EUR na kwartał. Średnio ponad połowa klientów detalicznych poniosła straty w obrocie kontraktami terminowymi. U niektórych straty przekraczają 75% klientów.

Liczba klientów detalicznych handlujących kontraktami terminowymi jest przy tym znacznie wyższa niż liczba klientów profesjonalnych. I cały czas rośnie. Wzrosła prawie trzykrotnie w latach 2018-2021.

Brokerzy bronili się wprawdzie, że dodatkowe zobowiązania płatnicze były wymagane od niewielkiej liczby inwestorów. Przyznali jednak jednocześnie, że niektóre wnioski o dodatkowe płatności dotyczyły sześciocyfrowych kwot – liczonych w euro… Wielkie znaczenie ma tu bowiem poziom dźwigni. W niektórych przypadkach w Niemczech może ona wynosić nawet 1:1000.

Niektórzy już walczą o klientów

Na szczęście już teraz na rynku są brokerzy, którzy nie czekają na błąd klienta. Jeden z dostawców wyklucza wszelkie dodatkowe zobowiązania płatnicze dla klientów detalicznych w obrocie kontraktami terminowymi. Inni zwiększają dodatkowe zobowiązania płatnicze dla klienta, tworząc swego rodzaju bufor bezpieczeństwa.

Brokerzy złożyli też szereg uwag do planów nowych obostrzeń. Chcą m.in. różnicować klientów na podstawie ich doświadczenia, a także tego czy są osobami prawnymi. Wzywają też do lepszej edukacji finansowej, ale nie wskazują kto dokładnie miałby się nią zająć.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.