Aktualności
Teraz czytasz
Inflacja PPI z USA oraz Bank Anglii – decyzja o kolejnej podwyżce już dziś
0

Inflacja PPI z USA oraz Bank Anglii – decyzja o kolejnej podwyżce już dziś

utworzył Daniel Kostecki11 maja 2023

Rynki europejskie przeszły wczoraj kolejną umiarkowanie negatywną sesję po tym, jak wskaźnik CPI w USA za kwiecień spadł do 4,9% dwuletniego minimum, natomiast ceny bazowe obniżyły się nieznacznie, zgodnie z oczekiwaniami, do 5,5%.

Rynki amerykańskie miały bardziej pozytywne nastawienie i zakończyły dzień na plusie, przy czym Nasdaq 100 przewodził zwyżkom, a Dow pozostawał w tyle, ponieważ rentowność i dolar amerykański spadły. Wczorajsze dane o inflacji były szczególnie mile widziane, gdyż wsparły narrację o wstrzymaniu cyklu podwyżek stóp przez Fed na kolejnym posiedzeniu.

Dzisiejsze dane o kwietniowym wskaźniku PPI mogą jeszcze bardziej wzmocnić tę narrację, jeśli nadal będzie on spowalniał w tempie, jakie obserwowaliśmy w ostatnich kilku miesiącach. Od końca ubiegłego roku PPI spadł z 6,2% w grudniu do 2,7% w marcu i oczekuje się, że dziś spowolni jeszcze bardziej do 2,5%.

Core PPI był nieco bardziej stabilny, ale również spowolnił z 5.8% w grudniu do 3.4% w marcu i oczekuje się, że wyniesie 3.3%. Jako wskaźnik wyprzedzający dla CPI, powinno to stanowić wsparcie dla idei, że inflacja musi jeszcze spaść, jednak nadal nie oznacza to, że Fed będzie skłonny do cięcia stóp już w tym roku, zwłaszcza przy odpornym rynku pracy i wzroście płac na obecnym poziomie.

Oczekuje się, że dzisiejsze tygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych pozostaną na niezmienionym poziomie 245 tys.

Bank Anglii podniesie stopy procentowe

Przed dzisiejszymi danymi z USA odbędzie się posiedzenie Banku Anglii, który podniesie stopy po raz 12 z rzędu.

Na początku tego roku Bank Anglii wraz z kilkoma innymi znaczącymi instytucjami przewidywał fatalny rok dla brytyjskiej gospodarki. Bank Światowy, MFW i OECD były jednomyślne w swoich ostrzeżeniach przed zagładą, a MFW przewidywał na ten rok skurczenie się gospodarki o -0,6%, choć w kwietniu szybko zrewidowano to do -0,3%.

W lutym Bank Anglii poszedł w jego ślady, przewidując skurczenie się gospodarki do końca tego roku o -0,7% w porównaniu z rokiem ubiegłym, przewidując krótszą i płytszą recesję niż ta przewidywana w listopadzie. Jeśli chodzi o inflację, przewidywano jej gwałtowny spadek do około 4% do końca tego roku i powrót do celu za około 12 miesięcy.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy stało się jasne, że zarządzanie polityką monetarną przez Bank Anglii w ciągu ostatnich 12 miesięcy było co najmniej wątpliwe, bez żadnej autorefleksji czy introspekcji ze strony członków MPC.

Od głuchych wypowiedzi takich osób jak prezes Banku Anglii Andrew Bailey o ryzyku żądania wyższych płac i jego główny ekonomista Huw Pill, który niedawno powiedział, że brytyjscy konsumenci będą musieli przyzwyczaić się do niższego standardu życia z powodu utrzymującego się wysokiego poziomu inflacji lub ryzykować, że stopy pozostaną wyższe przez dłuższy czas, nie było żadnych oznak przyznania się do porażki polityki ze strony bankierów.

Ponieważ płace powoli zaczynają doganiać główny wskaźnik CPI w różnych częściach kraju, jest wysoce prawdopodobne, że zobaczymy dziś kolejną podwyżkę o 25 pb, choć przy podzielonym głosowaniu, przy głównym wskaźniku CPI wciąż powyżej 10% i cenach bazowych na poziomie 6,2%.

Wiele będzie zależeć od tego, jak duży spadek zobaczymy po opublikowaniu kwietniowych i majowych danych dotyczących CPI w ciągu najbliższych kilku tygodni, kiedy efekty bazowe wejdą w życie, a limit cen energii zostanie zniesiony, ale faktem jest, że gdyby Bank Anglii nie zasnął za kierownicą, kiedy stało się jasne, że inflacja zaczyna przyspieszać pod koniec 2021 r., inflacja mogłaby nie być tak wysoka lub tak zakorzeniona jak teraz.

Oczywiście nigdy nie dowiemy się, jaki byłby scenariusz alternatywny, ale gdyby stopy dorównały tempu amerykańskiej Rezerwy Federalnej, a jest taka szansa, moglibyśmy być o wiele bliżej perspektywy cięcia stóp niż teraz.

W obecnych warunkach i przy wzroście płac w niektórych regionach kraju na poziomie 10% lub więcej, trudno sobie wyobrazić, by stopy spadły dużo wcześniej niż w połowie przyszłego roku, co jest złą wiadomością dla tych, którzy mają zamiar zejść z kredytów hipotecznych o stałym oprocentowaniu.

Bank Anglii poinformuje nas również o swoich najnowszych prognozach dotyczących inflacji, a także o swoich poglądach na temat perspektyw dla brytyjskiej gospodarki, przy czym oczekuje się, że PKB zostanie skorygowane w górę, choć jak w przypadku większości ich prognoz, prawdopodobnie skończą się one błędem. Niemniej jednak powinniśmy poznać ich sposób myślenia, jeśli chodzi o oczekiwania co do dalszych podwyżek stóp, które prawdopodobnie będą skłaniać się w stronę gołębią. Prezes Banku Anglii, Andrew Bailey, ma w zwyczaju mówić o gospodarce i funcie szterlingu w dół po podwyżce stóp. Jest mało prawdopodobne, że dziś będzie inaczej.

Z pewnością przebyliśmy długą drogę od ponurej perspektywy najgorszej recesji od lat 30-tych, którą przewidywano pod koniec ubiegłego roku.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Daniel Kostecki
Główny Analityk CMC Markets Polska. Prywatnie na rynku kapitałowym od 2007 roku, a na rynku Forex od 2010 r.