Aktualności
Teraz czytasz
Chwilowy kaprys na rynku akcji czy zmiana sentymentu?
0

Chwilowy kaprys na rynku akcji czy zmiana sentymentu?

utworzył Natalia Bojko29 czerwca 2020

Ubiegły tydzień był bardzo intensywny pod względem migracji kapitału na rynku akcji. Nastroje od początku były mieszane i dopiero w ciągu ostatnich sesji, gotówka wyraźnie uciekała z rynku. Obawy o rozwój pandemii rosną. Także w Polsce zaczęto wystosowywać komunikaty przypominające o noszeniu maseczek choćby w sklepach wielkopowierzchniowych. W związku z tym naturalnym jest, że dolar ponownie zainteresował inwestorów. Czy mamy do czynienia ze zmianą sentymentu? Czy jest to wyłącznie chwilowy, rynkowy kaprys?

Teksas wprowadza obostrzenia

Największy problem z epidemią w USA obecnie dotyczy Teksasu. Jeszcze nie tak dawno dzienny wzrost zachorowań w tym stanie zwiększył się praktycznie o 10% w skali dziennej. Oczy amerykańskich władz zwróciły się wówczas szczególnie w tamtą stronę, ze względu na to, że Teksas stanowi przemysłowe zagłębie Stanów Zjednoczonych. Obostrzenia, jakie wprowadzono dotyczą głównie restauracji i barów. Takie posunięcie gubernatora jest zatem pierwszym sygnałem potwierdzającym przypuszczenia o dalszym rozwoju epidemii.

Gospodarka USA silnie odczuła kilkutygodniowe skutki obostrzeń. Możliwe, dalsze wprowadzanie restrykcji, które dotknął przede wszystkim dużych zakładów pracy (które są zlokalizowane w Teksasie) naturalnie budzi obawy o dalszy wzrost PKB. Co więcej, sentyment uległ wyraźnemu pogorszeniu dokładnie w ten dzień, kiedy ogłoszono, że w Stanach Zjednoczonych w ciągu jednej doby odnotowano 40 tys nowych osób, które są chore na COVID-19. Oczy inwestorów będą zwrócone na Teksas, który stał się “barometrem” do określania prawdopodobieństwa wystąpienia drugiej fali epidemii.

eurusd 28.06

Wykres EUR/USD, interwał H1. Źródło: xStation 5 XTB

Na wykresie widać wyraźnie jak ostatnia sesja wpłynęła na wycenę EUR/USD. Dolar faktycznie wrócił do łask, aczkolwiek silne złoto może mu jeszcze w tym trochę przeszkadzać. Na razie nie nastawiamy się na myśl o kiepskich nastrojach i całkowitym odwrocie sentymentu. Korekta, którą oznaczyliśmy niebieskim polem, która utworzyła się między wsparciem a oporem (przerywane, czerwone linie) będzie kluczowym momentem zarówno, gdy zechcemy zawrzeć pozycję kupna lub sprzedaży. Duża ostrożność przyda się w najbliższych dniach. Liczymy raczej na wyższą zmienność, która będzie związana z kluczowymi danymi ze Stanów w kontekście wprowadzania dalszym obostrzeń. Jeżeli doniesienia te się potwierdzą istnieje duże prawdopodobieństwo impulsywnych, spadkowych ruchów.

Czy FED zdoła przyćmić rynkowy strach?

Jest już wręcz pewną tradycją, że aktywność Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych, pojawia się w momentach, w których trzeba zamaskować niepewności rynkowe. W związku z obawami o dalszy rozwój epidemii z pomocą bykom przyszedł FED. Działania instytucji nie spoczęły tylko na słowach. Ogłoszono także złagodzenie regulacji “Reguły Volcera”, która miałą dużo wspólnego z komentarzem rezerwy. Ogłoszono, że banki komercyjne mają bardzo zdrową strukturę finansową, w związku z czym są bardzo dobrze przygotowane na ewentualny kryzys. Z czym natomiast wiąże je wyżej opisane złagodzenie regulacji? Dotyczy ono zmniejszenia ograniczeń związanych z podejmowanym przez banki komercyjne ryzykiem rynkowym (w tym także dotyczącym inwestowania w instrumenty pochodne). Niewątpliwie dla wielu inwestorów taka decyzja była nie małym zaskoczeniem. Nie mniej jednak skutecznie odwróciła uwagę od palącego problemu, jakim stał się koronawirus. Natomiast w kwestiach poluzowania ograniczeń Reguły Volcera ważne jest to, że zostały one wprowadzone w 2010 r., by nie dopuścić do powtórki związanej z Lehman Brothers. Tymczasem FED wręcz zachęcił do większej aktywności na rynkach instrumentów pochodnych, przez co skutecznie odwrócił uwagę od paniki, związanej z drugą falą epidemii.

Podsumowanie

Z jednej strony moglibyśmy przyzwyczaić się do myśli powrotu “starych”, ”koronawirusowych” trendów, czyli takich, w których apetyt na USD stale rośnie. Z drugiej natomiast mamy politykę FED, która jak widać zdolna jest do “poświęceń” w zakresie regulacji, które powinny być “sztywne”, by za wszelką ceną utrzymać kapitał na rynku akcyjnym. W ślad za Rezerwą Federalną idą zwykle inne banki centralne. W związku z tym istnieje duża szansa na globalną politykę, która kontynuowałaby intensywne wspieranie gospodarek.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Natalia Bojko
Absolwentka Wydziału Ekonomii i Finansów, Uniwersytetu w Białymstoku. Na rynku walutowym i akcyjnym aktywnie handluje od 2016 roku. Wychodzi z założenia, że najprostsze analizy przynoszą najlepsze efekty. Zwolenniczka swing tradingu. Dobierając spółki do portfela kieruje się ideą inwestowania w wartość. Od 2019 roku posiada tytuł analityka finansowego. Obecnie sprawuje rolę co-CEO & Founder w czeskiej firmie proptradingowej SpiceProp. Współtwórczyni projektu Podlaskiej Akademii Giełdowej (III i IV edycji).