Aktualności
Teraz czytasz
Zarzuty dla współwłaściciela giełdy Bitmarket, Marcina A.
0

Zarzuty dla współwłaściciela giełdy Bitmarket, Marcina A.

utworzył Michał Sielski12 września 2019

Marcin A., współwłaściciel operatora giełdy Bitmarket usłyszał zarzuty niekorzystnego rozporządzenia mieniem przekraczającym 22 mln zł. Dopiero po przesłuchaniu przez prokuratora zostanie podjęta decyzja czy czas do zakończenia rozprawy sądowej spędzi na wolności i jaką formę ograniczenia wolności zastosują wobec niego organy ścigania. Drugi ze wspólników – Tobiasz Niemiro – popełnił pod koniec lipca tego roku samobójstwo.

Przypomnijmy: Bitmarket, czyli jedna z najbardziej znanych polskich giełd kryptowalut, z dnia na dzień zawiesiła działalność. Najpierw na stronie opublikowała informację, że ma problemy techniczne i mogą wystąpić problemy z logowaniem, a później domena bitmarket.pl całkowicie przestała działać.

Wcześniej, od 2014 roku giełda kryptowalut Bitmarket prowadziła działalność przez spółkę zarejestrowaną na Seszelach i operatora Kvadratco Services Limited z Wielkiej Brytanii. Jakby krajów zaangażowanych w tę działalność było za mało, to domena internetowa była zarejestrowana przez spółkę z Estonii. W 2017 roku Marcin A. oraz Tobiasz Niemiro nabyli prawa do domeny. Gdy mieli przejąć też depozyty, doszło do zamknięcia giełdy.

Miliony złotych zniknęły, samobójstwo w lesie

Według nieoficjalnych danych na kontach firmy miała być równowartość ok. 100-500 mln zł w kryptowalutach. Aktywnych było ok. 5 tys. użytkowników giełdy, ale zarejestrowanych klientów było ok. 10 razy więcej, a wiadomo, że jest sporo inwestorów, którzy kupili Bitcoiny i zamierzają trzymać je dłuższy czas. Wiadomo, że tylko na samym Facebooku, do grupy “Bitmarket – poszkodowani” zapisało się 3,8 tys. osób.

Sprawą szybko zajęły się organa ścigania. Wspólnicy zaangażowani w kierowanie giełdą Bitmarket, zaczęli się natomiast licytować kto jest bardziej poszkodowany.


Przeczytaj koniecznie: Gdzie są pieniądze klientów Bitmarket


Pod koniec lipca tego roku okazało się, że jeden z nich – Tobiasz Niemiro – popełnił samobójstwo. Znaleziony został w lesie pod Olsztynem z raną postrzałową głowy.

„Wykluczamy udział osób trzecich” – jednoznacznie stwierdził Arkadiusz Szulc, prokurator Rejonowy Prokuratury Olsztyn-Północ, pod której nadzorem policja prowadzi śledztwo.

Zarzuty dla Marcina A.

W czwartek, 12.09.2019 Prokuratura Okręgowa w Suwałkach postawiła zarzuty jego wspólnikowi Marcinowi A. Śledztwo prowadzi Wydział do Walki z Cyber-przestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. W jego ramach ustalono, że już od maja 2015 roku zarządzający spółką wprowadzali klientów w błąd. To bezpośrednio miało wpłynąć na stratę o wartości minimum 2,3 tys. Bitcoinów. Ich wartość to ok. 100 mln zł. Śledczy nieoficjalnie podkreślają, że sprawa jest rozwojowa i nie są wykluczone zatrzymania oraz rozszerzenie zarzutów. Już teraz ustalenia prokuratora mogą jednak robić wrażenie.

Co najmniej 525 poszkodowanych klientów Bitmarket

W komunikacie śledczych czytamy:

„(…) został mu ogłoszony zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że od maja 2015 r.  do  7 lipca 2019 r. w Olsztynie i innych miejscowościach, poprzez sieć Internet działając w imieniu  w imieniu spółek z siedzibą w Londynie i na Seszelach  wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, na  giełdzie wymiany walut wirtualnych prowadzonej pod domeną bitmarket.pl, wprowadzając w błąd 525 jej użytkowników doprowadził ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o łącznej wartości 22.661.288 złotych. Czyn ten kwalifikowany jest  z art. 286 par. 1 k.k. w zw. z art. 294 par.1 kk w zw. z art. 12 par. 1 kk.”.

To jednak nie wszystko. Prokuratura zarzuca także Marcinowi A., że sprzedając udziały w spółce za 120 tys. zł, miał wprowadzić kontrahenta w błąd, informując go o tym, że spółka nie ma żadnych zobowiązań, podczas gdy już wtedy było wiadomo, że niespłacone długi to 22 mln 661 tys. 288 zł.

Biznesmenowi grozi kara do 10 lat więzienia.

Co o tym sądzisz?
Lubię
17%
Interesujące
83%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.