Aktualności
Teraz czytasz
Ryzyko deflacji w Chinach nadal żywe. Rozczarowujące dane z drugiej gospodarki świata
0

Ryzyko deflacji w Chinach nadal żywe. Rozczarowujące dane z drugiej gospodarki świata

utworzył Forex Club10 lipca 2024

Poza kluczową publikacją danych CPI ze Stanów Zjednoczonych, której publikacja zaplanowana została na dzień jutrzejszy, globalne rynki finansowe czekały przede wszystkim na czerwcowe dane inflacyjne z Chin. Jak dotąd ‚Państwo Środka’ jest wyraźnym maruderem nie tylko na tle globalnych, ale przede wszystkim także lokalnych gospodarek, które na tle Chin radzą sobie co najmniej nieźle. W trakcie gdy benchmarki z Indii i Japonii są na historycznych szczytach, Hang Seng traci prawie 50% do rekordowych poziomów z 2018 roku.

Rozczarowujące odczyty inflacyjne

Publikowane dziś dane inflacyjne z drugiej gospodarki świata wcale nie napawają optymizmem i nie stanowią ‚zachęcającego’ czynnika, przed zaplanowanym na 15-18 lipca szczytem Komunistycznej Partii Chin. Choć spadki na krajowym indeksie Hang Seng są ograniczone (blisko 0,3% wyprzedaż), kontrakty terminowe na benchmarki chińskie dużo bardziej pesymistycznie przyjęły czerwcowe dane.

Ceny producentów w Chinach, w czerwcu spadały już 21 miesiąc z rzędu, a sam odczyt CPI rozczarował negatywnie w ujęciu rocznym; inflacja okazała się niższa od prognoz i wyniosła 0,2% wobec 0,3% prognoz i 0,4% poprzednio. Miesiąc do miesiąca spadek wyniósł -0,2%, czyli więcej, niż -0,1% w miesięcznym odczycie za maj. Bazowa CPI wypadła nieco lepiej i odnotowała wzrost o 0,8% r/r, ale inflacja producentów (PPI) wskazała na -0,8% spadek (zgodny z oczekiwaniami).

Diagnoza jest oczywista: krajowy popyt na rynku chińskim pozostaje słaby, a konsumenci pozostają wyjątkowo ostrożni w dysponowaniu oszczędnościami. W tym samym czasie konsument w Stanach Zjednoczonych i Europie wydaje się być w dużo bardziej sprzyjającej biznesom kondycji. Temat Chin wciąż ‚tli się’ na uboczu globalnych rynków finansowych i choć w trakcie hossy na Wall Street nie jest dziś tematem numer jeden, wydaje się wysyłać pewne ‚sygnały’ – coś w globalnej gospodarce jest nie tak.

Powell niczym nie zaskoczył

W trakcie dzisiejszej sesji uwaga inwestorów makro skoncentruje się na sprzedaży i zapasach hurtowych w USA oraz drugim dniu zeznań Powella przed komisją bankową w Senacie USA. Jak dotąd Powell niczym rynków nie zdziwił – jest za wcześnie na obniżki stóp, ale rynek pracy w USA cofnął się do poziomów sprzed pandemii, a wzrost gospodarczy spowolnił. Takie komentarze, w połączeniu z poprawą od strony czynników podażowych pozwalają Wall Street budować intensywne oczekiwania wokół września lub listopada.

Jutrzejsze dane CPI z USA mogą w dużym stopniu wpłynąć na rynek obligacji i oczekiwany dalszy kierunek polityki Fed. Luzowanie polityki wydaje się na tym etapie przesądzone, a gospodarka zaczyna słabnąć więc wniosek, do jakiego rynki chcą by doszedł Powell jest jeden – trzeba działać szybko.

Za dolara amerykańskiego płacimy dziś 3,923 za euro 4,25, za funta szterlinga 5,03 a za franka szwajcarskiego 4,382.

Źródło: Eryk Szmyd, XTB

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
0%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Forex Club
Forex Club jest jednym z największych i najstarszych polskich portali o tematyce inwestycyjnej - forex i narzędzi wykorzystywanych w tradingu. To autorski projekt zapoczątkowany w 2008 roku i rozpoznawalna marka ukierunkowana na rynek walutowy.