Kolejne rekordy Ethereum (ETH) – 2 tys. USD w zasięgu?
W czwartek 4 lutego 2021 roku cena kryptowaluty Ethereum (ETH) sięgnęła na giełdzie Binance 1697,99 USD. To najwyżej w historii, ale wiele wskazuje na to, że w tym roku rekord jeszcze nie raz zostanie pobity. Co wpływa na wciąż rosnącą cenę drugiej pod względem rynkowej kapitalizacji kryptowaluty?
W ostatnich dniach dużo mówi się o Ethereum, ale – tradycyjnie – wzrosty zostały przez większość zauważone dopiero wtedy, gdy przebito kolejny sufit. Tymczasem w ostatnim tygodniu cena Ethereum (ETH) urosła o 28,73%, w miesiącu o 65,61%, a ostatni rok to kosmiczne 762,20% wzrostu.
Co to jest Ethereum?
Analizując wzrosty ETH, warto pamiętać, że nie jest to „tylko” kryptowaluta, a cała sieć blockchain. Choć już same jednostki, których na rynku jest 114 528 823 dają kapitalizację rzędu 191 mld USD.
Ethereum to jednak przede wszystkim zdecentralizowana sieć, działająca od 2015 roku. Można na niej stawiać zdecentralizowane aplikacje, a także tworzyć kolejne tokeny. I powstaje ich bez liku, a ekosystem Ethereum jest zdecydowanie największy na rynku blockchain. Wszystko opiera się na otwartym systemie finansowym i właśnie on jest największą siłą napędową ostatnich wzrostów ETH.
Skąd wzrosty Ethereum?
W ostatnich miesiącach sentyment na rynku kryptowalut jest bez wątpienia pozytywny. Analitycy zwracają też uwagę, że Ethereum – jak podczas ostatniej hossy na rynku kryptowalut – niejako naśladowało kurs Bitcoina. Król kryptowalut osiągnął nowe ATH 8 stycznia 2021 roku. Podczas poprzedniej hossy dokładnie 27 dni później swój rekord cenowy poprawiło też ETH. Tym razem również minęło 27 dni i rekord pobił ETH, a teraz cena nadal rośnie.
Eksperci wskazują, że wcale nie musi to być koniec rajdu cenowego.
– Na szczyt cenowy ETH miał duży wpływ nie tylko pozytywny sentyment na rynku kryptowalut, ale cały ekosystem Ethereum – podkreśla Anthony Sassano, zajmujący się analizą rynku kryptowalut.
Ethereum 2.0 robi różnicę
Głównym czynnikiem wyzwalającym wzrosty ETH jest nowa wersja platformy. Tzw. Ethereum 2.0 rozpalało wyobraźnię jeszcze zanim poznaliśmy przybliżony termin wdrożenia zmian. Dziś wiadomo, że w kontrakcie depozytowym Ethereum 2.0 jest już zablokowane 2,9 mln ETH. To ok. 4,5 mld USD, które będzie zablokowane przez minimum 12 miesięcy. Inwestorzy otrzymują odsetki w wysokości 9,3% rocznie, ale – jak widać – znacznie więcej mogą zarobić na wzroście ceny kryptowaluty.
To jednak nie wszystko. Na ekosystemie Ethereum opartych jest wiele projektów DeFi – czyli biznesów i kryptowalut w technologii blockchain, które dzięki zdecentralizowanym finansowym rozwijają się w szalonym tempie. Szacuje się, że w sektorze DeFi zablokowano 7,4 mln ETH, – to kolejne 11,5 mld USD. Łatwo więc policzyć, że 12,5% całkowitej podaży tokenów jest zdeponowana, a jeśli dodamy do tego wszystkich, którzy kryptowaluty kupują i czekają, nawet latami, na ich duży wzrost, widać wyraźnie, że w realnym obrocie jest ich jeszcze mniej.
Akcje na blockchainie?
Technologia blockchain szybko wkracza też do świata tradycyjnych finansów. Coraz częściej znajduje zastosowanie w biznesie. Mówi o tym choćby Mark Cuban, miliarder i właściciel grających w NBA Dallas Mavericks.
– Zdecentralizowane aktywa i tokeny mogą wręcz eksplodować w ciągu najbliższych 10 lat. Po drodze może być wprawdzie wiele wzlotów i upadków, ale to najbardziej prawdopodobna droga. Bardzo możliwe, że nawet akcje będą w przyszłości oparte na blockchainie, bo to sprawi, że rynki będą znacznie wydajniejsze, bardziej przejrzyste i dostępne dla małych inwestorów – podkreśla Mark Cuban, który sam przyznaje, że część środków inwestuje w kryptowaluty, także te niewielkie i dopiero rozwijające się.