Jak odróżnić rynek w trendzie od konsolidacji [Wskazówki]
Jedną z najważniejszych rzeczy jakie musi określić trader przed rozpoczęciem handlu jest sentyment. To właśnie on jest jednym z kluczowych aspektów inwestowania. Inne podejście należy przyjąć do rynków trendowych, inne w przypadku konsolidacji. Wielu spekulantów, nawet pomimo doświadczenia, zmaga się z problemem poprawnej interpretacji danego waloru. W tym artykule przedstawimy kilka wskazówek pomocnych w odróżnieniu wykresu w trendzie od takiego, który w tym trendzie nie jest.
Akcja cenowa
Może to wydawać się banalne, jednak jedną z najbardziej oczywistych metod na określenie danego sentymentu na rynku jest zwracanie uwagi na akcję cenową. Kluczowe są kolejne szczyty i dołki. Jeżeli zachowana jest sekwencja wyższych szczytów i wyższych dołków, to bez wątpienia jest to przejaw trendu wzrostowego. Analogicznie niższe szczyty i niższe dołki, świadczą o trendzie spadkowym. Jest to oczywiste, jednak wielu traderów zapomina o tego typu sposobie patrzenia na rynek. Często pojawia się pytanie, jak w takim razie określić kiedy zaczyna się nowy trend, a kiedy kończy stary? Jeżeli widzimy daną sekwencję, przykładowo w trendzie spadkowym niższe szczyty i dołki, sekwencja zostaje złamana poprzez ustanowienie wyższego szczytu, powinno być to pierwszą wskazówką, że dany trend traci na sile i możemy wypatrywać pozycji długiej. Po złamaniu sekwencji danego trendu, w tym przypadku spadkowego, powinniśmy zobaczyć przynajmniej jedna sekwencję odwrotną, czyli wyższy szczyt, wyższy dołek.

Złamanie sekwencji trendu spadkowego. Wykres EUR/USD, interwał D1. Źródło: xStation 5 XTB
Poziomy równoległe
Bardzo pomocne w określeniu czy rynek znajduje się w trendzie czy też nie, są również kluczowe poziomy wsparcia i oporu. Na początku warto przyjrzeć się cenie i spróbować dostrzec czy porusza się pomiędzy jakimiś poziomami. Jeżeli dochodzi do odbić od przysłowiowo jednej „bandy” do drugiej, może to świadczyć o konsolidacji. Wyróżniamy dwa typy ruchu bocznego. Pierwszy określamy mianem „wzburzonego”, drugi ruchem w zakresie. Warto również zaznaczyć, że cena niekoniecznie musi trafiać z dokładnością co do pipsa w dany poziom, czasami może nawet dochodzić do przebić, a potem powrotów. Aby ułatwić sobie sytuację, można po wyznaczeniu określonych poziomów, spojrzeć na zamknięcia świec z nieco wyższych interwałów.

Przykład rynku poruszającego się w zakresie. Wykres NZD/USD, interwał D1. Źródło: xStation 5 XTB
Wykorzystanie średniej ruchomej
Kolejną taktyką, którą można wykorzystać do określania sentymentu, są średnie. Nie zawsze precyzyjnie określają one kierunek, jednak potrafią być dobrą wizualna wskazówką, zwłaszcza dla początkujących traderów. W tym wypadu dużo zależy od indywidualnego podejścia. Jeżeli preferujemy handel w krótszych okresach, warto wykorzystać średnie, które będą bardziej „dopasowane” do ceny i będą pełniły role swoistego dynamicznego wsparcia bądź oporu, np. 8- i 20-okresową. Wykorzystując średnie do odróżniania trendu od konsolidacji, należy zwrócić uwagę jeszcze na dwa aspekty. Pierwszy to sposób krzyżowania/przecinania średnich, drugi to oddalenie względem siebie. Jeżeli zaobserwujemy duże oddalenie, świadczy to o sile danego trendu. Główną wadą tej taktyki jest to, że czasami mogą one mylić, jeżeli mamy do czynienia z rynkiem w konsolidacji. W tego typu przypadkach mogą być dodatkowym filtrem, jednak zawsze należy również patrzeć na poszczególną akcję cenową.

Średnia jako ruchome wsparcie/opór. Wykres EUR/GBP, interwał D1. Źródło: xStation 5 XTB