Nowa ustawa dot. rynku Forex wypleni naciągaczy debiutowych
W dniu dzisiejszym w życie wchodzi ustawa, która ma zapewnić lepszą ochronę uczestnikom polskiego rynku Forex. Jest to efekt kilku zjawisk, które można było zaobserwować w ciągu ostatnich lat.
Koniec z dzwoniącymi naciągaczami
Nowela wprowadza przede wszystkim kluczowe zmiany odnoszące się do podmiotów, które mogą wykonywać usługi związane z marketingiem i pozyskiwaniem klientów dla domów maklerskich. Sprawa stała się wyjątkowo głośna. Zaczęło się od sprzedania bazy danych klientów przez kilku nieetycznie działających brokerów Forex do innych instytucji – pseudo-brokerów oraz firm świadczących dla nich usługi call center. To wywołało lawinę telefonów do klientów, którzy kiedykolwiek chociażby założyli rachunek demo podając swój prawdziwy numer kontaktowy. Niektórzy odnotowywali po kilkadziesiąt telefonów w tygodniu z ofertami dot. rekomendacji, otwarcia konta lub nakłaniania do inwestycji w debiuty na… platformach Forex, które de facto z debiutami nigdy nic nie miały wspólnego.
Przeczytaj koniecznie: Dlaczego (nie) inwestować w debiuty spółek u brokerów Forex
O tym procederze informowaliśmy Was w powyższym artykule. Niestety, wiele nieświadomych zagrożeń osób uległa manipulacjom i obietnicom łatwego, pewnego zysku.
Wszystko odbiło się rykoszetem na całej branży Forex. W szczególności ucierpiały na tym firmy działające całkowicie etycznie i wg litery prawa, które posiadają wszelkie niezbędne licencje i zezwolenia. Na skutek wprowadzonych przez KNF we wrześniu wytycznych dot. Foreksu doszło im znacznie więcej obowiązków, podczas, gdy firmy działające nielegalnie pozostały nietknięte. Stąd pomysł na dalsze kroki. Zdaniem UKNF celem wprowadzenia zmian ma być „ucywilizowanie” rynku Forex.
Rzecznik KNF:
„Jedynymi, uprawnionymi podmiotami do wykonywania tego rodzaju czynności będą teraz tylko firmy inwestycyjne lub agenci firmy inwestycyjnej. Celem wprowadzanych przepisów zgłoszonych przez Urząd KNF, jest zakończenie prowadzenia działalności przez podmioty nienadzorowane, które przez bezpośredni kontakt nakłaniały inwestorów do korzystania z usług maklerskich”.
Dodaje także:
„Osoby, które będą namawiać klientów do inwestowania na rynku Forex, niespełniające nowych wymogów, będą naruszały przepisy ustawy i będą podlegały sankcji karnej. Informacje przekazywane przez takie osoby często były nierzetelne lub celowo wprowadzające w błąd tylko po to, aby inwestor dokonał wpłaty jak największej sumy pieniędzy. Zmiana ustawy powinna pozwolić na wyeliminowanie zjawiska tzw. +agresywnego, namolnego marketingu+ na rynku Forex”.
Stony www będą blokowane
To nie koniec zmian. Na początku kwietnia UKNF przedłożył resortowi fnansów projekt nowelizacji ustawy dot. nadzoru nad rynkiem finansowym. W nowelizacji dodane są zapisy, które umożliwią blokowanie witryn internetowych podmiotów, które oferują usługi związane z rynkiem Forex bez odpowiedniego zezwolenia (i tym samym tych znajdujących się na liście ostrzeżeń publicznych). Mają także wzrosnąć grzywny za oferowanie usług finansowych bez wymaganych licencji.
Forex jest ryzykowny
Efektem wprowadzonych zmian to także publikowane statystyki dotyczące strat jakie ponoszą klienci (swoją drogą, czy nie sprawiedliwie byłoby publikować podobne statystyki dot. rynku akcyjnego? 🙂 ). Raport NIK opublikowany w połowie marca mówi o tym, że straty na rodzimym rynku FX wyniosły 2,1 mld zł w ciągu 4 lat. Statystyki KNF donoszą, że 79% traderów zanotowało stratę w 2016 roku… Można by wymieniać dalej ale przy takich informacjach trzeba było spodziewać się konkretnej rekacji.