Inflacja w górę, EUR/USD w dół
Inflacja konsumencka w strefie euro wyhamowała spadki. Hamowanie to było jednak spodziewane, dlatego nie ma wpływu ani na zachowanie EUR/USD, ani też nie powinno mieć wpływu na czwartkową decyzje ECB.
Inflacja w strefie Euro w górę
W kwietniu inflacja HICP w strefie euro wzrosła do 7 proc. z 6,9 proc. w relacji rok do roku w marcu – wynika z opublikowanych dziś przez Eurostat wstępnych szacunków. I jakkolwiek oznacza to przerwanie 5-miesięcznej serii spadków inflacji w Europie (z poziomu 10,6 proc. R/R w październiku 2022 r.), to same dane nie były zaskoczeniem. Dokładnie takiego wyniku rynek się spodziewał.
Wzrost inflacji HICP oczywiście może lekko niepokoić. Szczególnie, że w relacji miesiąc do miesiąca inflacja ta wzrosła w kwietniu o 0,7 proc. To pokazuje bowiem, że ostatnie spadki to w dużej mierze wpływ efektu bazy. Na plus natomiast należy zapisać kwietniowy spadek rocznego wskaźnika inflacji bazowej HICP. Ten obniżył się do 5,6 proc. z 5,7 proc. w marcu. To prawdopodobnie początek przyszłych spadków tej miary inflacji.
Opublikowane dziś dane inflacyjne niewiele zmieniają w ocenie tego, jaką decyzję w najbliższy czwartek podejmie Europejski Bank Centralny (ECB). Tak samo jak rynkowych oczekiwań wcześniej nie zmieniły opublikowane rano przemysłowe indeksy PMI dla Francji, Niemiec i strefy euro.
Mając na uwadze z jednej strony procesy inflacyjne w Europie, a z drugiej hamowanie europejskiej gospodarki i obserwowany tam spadek akcji kredytowej, z całą pewnością można powiedzieć, że w czwartek ECB podniesie stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Taki jest też rynkowy konsensus. Będzie to oznaczało, że stopa depozytowa w Eurolandzie wzrośnie do 3,25 proc. z 3 proc. obecnie, a stopa refinansowa do 3,75 proc. z 3,50 proc.
Dolar odrabia straty
Kurs EUR/USD nie zareagował ani na poranne dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech, ani na późniejsze indeksy PMI, ani na opisane dane inflacyjne dla strefy euro. Para ta dziś spadła w okolice 1,0950 dolara i jest najniżej od 21 kwietnia. Spadek ten sporo jednak zmienia na wykresie EUR/USD (H4). Głównie dlatego, że doszło do wybicia dołem z rysowanego od 24 marca kanału wzrostowego, co poprzedził spadek poniżej 50-okresowej średniej i kilkukrotny nieudany atak na poziomy powyżej 1,1050. Zanegowana została też struktura coraz wyżej położonych lokalnych dołków. Te wszystkie sygnały techniczne każą przygotować się na głębsze cofnięcie notowań EUR/USD. Pierwszym liczącym się wsparciem jest 1,09-1,0909, gdzie barierę popytową tworzy lokalny dołek z 17 kwietnia i 200-okresowa średnia. Tyle tylko, że jeżeli poważnie traktować sygnał sprzedaży w postaci wybicia dołem z kanału wzrostowego, to trzeba się liczyć ze spadkiem o ponad 100 pipsów głębszym i atakiem na poziomy poniżej 1,08.