Literatura
Teraz czytasz
Howard Marks „Najważniejsza rzecz” [RECENZJA]
0

Howard Marks „Najważniejsza rzecz” [RECENZJA]

utworzył Michał Sielski30 lipca 2019

Jeśli książkę o inwestowaniu poleca sam Warren Buffett, to warto ją przeczytać choćby po to, by sprawdzić co zaciekawiło niekwestionowanego mistrza Wall Street. W „Najważniejszej rzeczy” praktycznie każdy znajdzie coś dla siebie.

Czym więc jest tytułowa najważniejsza rzecz? Jak rozpoznać Święty Grall Forexu? W tym przypadku nie będziecie zaskoczeni: Świętego Gralla nie ma. A nawet jeśli jest, to Howard Marks go nie znalazł. Ma za to wiele przemyśleń, które dla wielu powinny być inspirujące, a dla niektórych wręcz odkrywcze. Z pewnością nie są one gotową receptą na regularne zarabianie na rynkach finansowych, ale może polepszyć trading.


Sprawdź koniecznie: Mark Douglas – „W transie inwestowania” [Recenzja]


Najważniejsza rzecz, czyli co?

Autor od razu przyznaje się, że sam złapał się na nadużywaniu słowa „najważniejsza rzecz” w opisywaniu strategii inwestycyjnych. Dlatego zebrał wiele listów, które wysyłał do swoich klientów i dodał do nich obszerne komentarze. Okazało się, że po latach większość z nich jest wciąż aktualna. To uniwersalne prawdy, o których każdy trader powinien pamiętać.

Tych najważniejszych rzeczy jest w książce 20. Każda z nich to osobny rozdział. To informacje nie tylko teoretyczne, ale również praktyczne. Między innymi wspomnienia z rozmów pomiędzy traderami, którzy chcą zarabiać ponadprzeciętnie. Z ich rozmów wyłania się obraz osób, które dobrze wiedzą, że gra z trendem może przynieść niewiele lepsze wyniki niż zakup funduszu inwestycyjnego opartego na indeksie giełdowym. Oczywiście inwestowanie z trendem jest kuszące i procent udanych transakcji zazwyczaj jest większy, ale potencjalny zysk rzadko będzie efektowny.

Howard Marks przekonuje, że w takim przypadku trzeba włączyć tzw. myślenie drugiego poziomu i przede wszystkim przed otwarciem pozycji na podstawie pozyskanych informacji zadać sobie pytanie: a kto tego nie wie? Bo jeśli nie jest to wiedza ograniczona, wynikająca na przykład z przenikliwej dedukcji, to zapewne już dawno jest w cenie.

Kontrola ryzyka, kontrola ryzyka i… kontrola ryzyka

Autor wręcz do znudzenia podkreśla też jak ważna jest kontrola ryzyka. Nie wchodzi jednak w podręcznikowe wyliczenia zakładające inwestowanie maksymalnie 2-5 proc. posiadanego kapitału na jedną transakcję. Przestrzega jednak przed emocjami, które zawsze przeszkadzają w tradingu. I to zarówno te pozytywne, po serii udanych transakcji, a także negatywne – po stratach, które wielu chce zbyt szybko odrobić.

Kontrola ryzyka nie oznacza jednak braku odwagi. Jest ona potrzebna, gdy rynek jest zarówno w euforii, ale także w stanie depresji, który niektórzy nazywają wręcz agonalnym. To właśnie wtedy pojawia się najwięcej okazji inwestycyjnych. Jak je znaleźć, jak wybrać najlepsze i jak ocenić potencjalny zasięg zysku, by zmaksymalizować efekty przy jednoczesnej minimalizacji ryzyka? Tego dowiecie się z niemal 250-stronicowej książki, którą warto polecić zarówno początkującym, jak i już bardziej doświadczonym traderom.

Kim jest Howard Marks

howard marksTo nie tylko pisarz i teoretyk, ale przede wszystkim praktyk – inwestor z konkretnymi osiągnięciami, o których świadczą twarde liczby. W 2017 roku magazyn „Forbes” oszacował jego majątek na 1,91 miliarda dolarów. Dało mu to 371. miejsce wśród najbogatszych Amerykanów. Nie jest przy tym naturszczykiem, ma doskonałe przygotowanie zawodowe: studia licencjackie z finansów w Wharton School w Filadelfii oraz tytuł magistra z księgowości i marketingu na uniwersytecie w Chicago. Pracował na stanowiskach kierowniczych w Citibanku, a także TCW Group. W 1995 roku założył ze wspólnikami Oaktree Capital Management, firmę inwestycyjną, która zarządza 122 miliardami dolarów. Książka „Najważniejsza rzecz” opiera się na tzw. Oaktree memos, czyli listach, w których szczegółowo opisuje strategie inwestycyjne oraz wyjaśnia zawiłości funkcjonowania gospodarki. Są one regularnie wysyłane do klientów firmy, którzy mogą liczyć nie tylko na zyski, ale też solidną dawkę wiedzy.

Co o tym sądzisz?
Lubię
60%
Interesujące
40%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.