Aktualności
Teraz czytasz
Czarna seria brytyjskiego funta. Kurs w trendzie spadkowym
0

Czarna seria brytyjskiego funta. Kurs w trendzie spadkowym

utworzył Michał Sielski20 maja 2019

Dwa tygodnie silnych spadków brytyjskiego funta to pokłosie dalszego ciągu zamieszania związanego z Brexitem oraz zbliżających się wyborów do Europarlamentu, które – według sondaży – powinna wygrać partia eurosceptyczna. W środę i czwartek ważne dane gospodarcze, w czwartek Brytyjczycy ruszają do urn.

Wprawdzie inwestorzy nie reagują już panicznie na każdą wypowiedź polityków z Wielkiej Brytanii, ale kumulacja złych wieści sprawiła, że cena funta regularnie się obsuwa. W minionym tygodniu była to zdecydowanie najsłabsza waluta z uważanych za wiodące na rynku. Praktycznie na każdej parze walutowej z funtem warto było mieć pozycję krótką, co przełożyło się na pokaźne zyski. Żadna inna waluta z grupy G8 nie przyniosła tak spektakularnych rezultatów.

Przyczyny osłabienia funta wciąż te same

Na początku zamieszania z Brexitem mieliśmy sytuację nieco inną. Każde głosowanie, przeciek, a nawet plotka powodowały ogromne wahania brytyjskiej waluty. Z czasem, gdy Brexit coraz bardzie stawał się faktem, a nie możliwym zagrożeniem, rynek przestał reagować nerwowo. Obrał jednak jeden kierunek i w różnym tempie, ale jednak cały czas przeceniał walutę Zjednoczonego Królestwa.

Spadki pogłębiły się, gdy okazało się, że kolejne pomysły premier Theresy May nie przynoszą rozwiązania i nie rozwiewają wątpliwości. Wciąż nikt nie wie na jakich warunkach Wielka Brytania opuści Unię Europejską. Nie wiadomo czy będzie to umowa pozwalająca ograniczyć na przykład problemy w handlu, czy tzw. twardy Brexit, który może skutkować koniecznością wstrzymania dostaw niektórych towarów. Nikogo nie trzeba przekonywać, że dla brytyjskiej gospodarki byłby to cios, po którym mogłaby długo się podnosić. Warto też pamiętać, że Wielka Brytania od lat jest importerem netto, więc słaby funt nie jest jej na rękę.

Theresa May ma też problemy polityczne. Wprawdzie ostatnio wygrała głosowania o wotum zaufania, co w praktyce zapewnia jej „nietykalność” przez najbliższe 12 miesięcy, ale coraz więcej jej stronników politycznych naciska, by sama podała się do dymisji. Wiele zależy od tego czy w najbliższych dniach przeforsuje ustawę Brexitową w parlamencie. Jeśli jednak będzie to po raz kolejny ten sam projekt, który nie znalazł dotąd uznania, to trudno spodziewać się cudu.

Ważne dane i eurowybory

W najbliższy czwartek 23 maja w Wielkiej Brytanii odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Według sondaży zdecydowanym faworytem głosowania jest ugrupowanie o nazwie Brexit, kierowane przez kontrowersyjnego Nigela Farage’a, który oskarżany jest o to, że finansuje go rosyjski miliarder ściśle powiązany z władzami na Kremlu. Mimo tego eurosceptyczna partia może liczyć na około 35 procent głosów. Spektakularną porażkę poniesie natomiast rządząca jeszcze Wielką Brytanią Partia Demokratyczna, na którą oddanie głosu deklaruje mniej niż 10 proc. zainteresowanych wyborami Brytyjczyków. Mobilizacja wśród wyborców jest duża, bo zwolennicy Brexitu chcieli wcześniejszego wyjścia z Unii Europejskiej, co się nie udało. Teraz zamierzają „odwdzięczyć się” za to przy urnach.

Wcześniej poznamy ważne dane makroekonomiczne, które również nie pozostaną bez znaczenia dla najbliższej przyszłości funta. W środę o godz. 10:30 opublikowany zostanie wskaźnik CPI (ceny towarów i usług konsumpcyjnych, czyli po prostu inflacja), a w czwartek o godz. 10:30 bazowa sprzedaż detaliczna. Prognozy są pesymistyczne – zakładają wzrost inflacji i spadek sprzedaży detalicznej.

Technicznie – silny trend spadkowy

Choć na kurs funta obecnie wpływają głównie decyzje polityczne i wynikające z nich dane makroekonomiczne, to warto również przyjrzeć się jak waluta wygląda technicznie. Na popularnym „kablu”, czyli parze GBP/USD, trend spadkowy jest bardzo silny. Najbliższe – i to bardzo słabe – wsparcie możemy zlokalizować w okolicach kursu 1.271. Pierwsze istotne to dopiero okolice 1.246.

gbpusd d1

Jeśli więc nie wydarzy się nic, co zastopuje trend spadkowy, to większość analityków skłania się do tego, że kurs funta będzie się osuwał właśnie w te okolice. Oczywiście możliwe są korekty w trendzie, ale obecnie na wykresie próżno wypatrywać sygnałów pozwalających mieć nadzieję, że trend się odwróci i waluta zacznie się szybko umacniać.

Co o tym sądzisz?
Lubię
43%
Interesujące
57%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.