Zmienność Bitcoina najniższa od 1,5 roku. Handel umiera?
Bitcoinowa bańka pękła? Z pewnością można odnieść takie wrażenie. Po zmienności kursowej sprzed roku nie ma praktycznie śladu. Kurs BTC/USD na bieżący moment wynosi 6500$, a średnia zmienność jest najniższa od 15 miesięcy. Amplituda wahań od początku sierpnia wynosi „zaledwie” 1850$. W porównaniu do rynku Forex to wartość nadal spektakularna, ale z drugiej strony nie do tego przyzwyczaił nas Bitcoin. Może jednak pora zmienić nasze postrzeganie najpopularniejszej kryptowaluty i zacząć traktować ją jak przeciętny instrument finansowy?
Bitcoin = krypto-EUR/USD?
Wśród kryptowalut BTC to nadal lider pod względem płynności, a także rozpoznawalności. I pod tym względem można znaleźć pewne analogie w stosunku do EUR/USD. Jednak wraz z jego popularyzacją, w szczególności na rynkach regulowanych (kontrakty terminowe notowane przez CBOE i CME), czar ponadprzeciętnej zmienności przeminął – wydaje się, że bezpowrotnie.
Cena od maja porusza się nieśmiało w kanale cenowym nie wykazując specjalnie chęci do przejścia w długoterminowy, spektakularny trend. Interesujący jest też fakt, iż obroty na Bitcoinie we wrześniu były najniższe od kwietnia 2017 roku, kiedy to rynek wyceniał ten instrument na około 1100-1300$.
Ale stare porzekadło wśród traderów technicznych mówi: „im dłuższa konsolidacja, tym silniejsze wybicie”. Czy tak też będzie w tym przypadku? Jeszcze nie tak dawno nie brakowało opinii specjalistów na temat przyszłej wyceny BTC. Rozstrzał w prognozach był potężny – od 25 000$ do nawet 50 000$. I to do końca 2018 roku. Szanse na zrealizowanie tak „szalonych” scenariuszy w obecnych okolicznościach są wręcz znikome ale możliwe. W końcu historia lubi się powtarzać, a rok temu rajd z 6000$ na 19000$ zajął Bitcoinowi równo miesiąc :-).
Zmienność ratunkiem dla BTC
Jeśli nie stanie się nic nad wyraz nieprzewidzianego to istnieje szansa, że będziemy musieli zaakceptować nową, znormalizowaną naturę Bitcoina. To jednak sprawi, że handel, przynajmniej na europejskich platformach foreksowych, praktycznie stanie się nieopłacalny.
W związku z regulacjami ESMA brokerzy Forex z UE mogą zaoferować klientom detalicznym maksymalnie lewar 1:2 na instrumentach opartych o kryptowaluty. To oznacza, że na minimalną transakcję trzeba przeznaczyć w obecnej chwili aż 3250$ (ok. 12 000 zł). Do tego dochodzi spread, który oscyluje w granicy 100$ za 1 BTC, czyli 1,5% wartości.
Dla porównania, na EUR/USD przeciętny koszt spreadu i prowizji wynosi ok. 0,7 pips, czyli 0,0068%. A przecież otrzymujemy wyższą płynność, większe lewarowanie i w ostatnim czasie także podobną zmienność.
Warto pamiętać, że Bitcoin nie powstał z myślą o zostaniu instrumentem czysto spekulacyjnym, mimo, iż my – traderzy – tak go przeważnie postrzegamy. Jednak to właśnie wzrost zainteresowaniem ze strony szerokiego grona odbiorców jest tym, czego potrzebują kryptowaluty, aby w długiej perspektywie ten rynek nadal dynamicznie się rozwijał.