BaFin zwraca uwagę na braki w wiedzy traderów Forex
Federalny Urząd Nadzoru Finansowego z Niemiec, BaFin, opublikował obszerny dokument, który ujawnia braki w wiedzy inwestorów detalicznych, m.in. braku zrozumienia zasady działania cen i kwotowań na paltformach.
BaFIN wyjaśnia…
Sama publikacja ma przede wszystkim zwiększyć świadomość inwestorów, którzy często zgłaszają bezzasadne zażalenia dotyczące działalności brokerów i sposobu wykonywania przez nich zleceń. Niemiecki regulator w opublikowanym raporcie wyjaśnił przede wszystkim czym są poślizgi cenowe i jakie są przyczyny ich występowania.
Dokument precyzuje z jakimi rodzajami instrumentów spotykamy się na platformach inwestycyjnych i w jaki sposób kreowana jest cena, w jaki sposób działają animatorzy rynku, a także same giełdy. Teoretycznie, taką wiedzę powinien mieć każdy, kto zaczyna handel na koncie rzeczywistym. W praktyce często okazuje się, że jest zupełnie inaczej.
BaFIN wspomina, iż inwestorzy często narzekają na sam fakt zmieniania się cen na rynku, i to w sposób, którego oni by sobie nie życzyli. To niestety nie podlega reklamacji. Sam dokument może być odebrany przez początkujących adeptów rynku jako wyśmiewający się z nich. Wskazuje jednak na poważny problem, jakim jest niewystarczający poziom przygotowania inwestorów przed rozpoczęciem przygody z realnym handlem.
To zjawisko nie dotyczy tylko niemieckiego rynku. W maju 2017 roku Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała podobny dokument edukacyjny, który skupiał się właśnie na objaśnieniu zasad działania poślizgów (przeczytaj: Raport KNF o poślizgach cenowych na platformach Forex).
Więcej skarg, więcej regulacji
W długim terminie początkujący traderzy, którzy wpłacają depozyt i w mgnieniu oka go tracą, nie są zbytnio pożądanymi klientami dla brokerów. Takie osoby, z uwagi na niewielki zasób swojej wiedzy o mechanizmach funkcjonujących na rynku, często za swoje porażki winią brokerów. W przypadku negatywnych odpowiedzi na reklamacje, składają zażalenia do regulatora na funkcjonowanie podmiotu, z którego usług korzystali. Więcej osób narzekających oznacza w długiej perspektywie wprowadzenie więcej obostrzeń i limitów dla brokerów.
Brokerzy coraz częściej stawiają na wysoką jakość materiałów edukacyjnych. Nie trzeba jednak mówić, że często sam broker traktowany jest z ograniczonym zaufaniem przez klientów. Dlatego też akcje edukacyjne powinny wychodzić dodatkowo (a może przede wszystkim?) od regulatorów jako instytucji niezależnych.