Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
Wczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Słabość strefy euro
Złożony indeks menedżerów ds. zakupów w strefie euro powrócił do trendu spadkowego. Indeks spadł z 51,0 do 48,9 pkt., wyraźnie rozczarowując oczekiwania. Ankietowani ekonomiści spodziewali się minimalnego spadku do 50,5 pkt. Szczególnie silny spadek widoczny jest we francuskim wskaźniku złożonym (z 53,1 do 47,4 pkt.). Po pozytywnym jednorazowym efekcie Letnich Igrzysk Olimpijskich, najwyraźniej pojawia się negatywny trend bazowy. Nastroje nadal pogarszały się w Niemczech (z 48,4 do 47,2), powodując spadek wskaźnika menedżerów ds. zakupów po raz czwarty z rzędu. Sam PMI dotyczący przemysłu spadł do najniższego poziomu od października 2023 roku i wyniósł 40,3 pkt.
Dane pokazują słabość gospodarczą strefy euro i wzmacniają przekonanie wśród uczestników rynku, że europejska gospodarka ma problem z trwałym wzrostem po ożywieniu po-pandemicznym.
Słaby dolar, słabe euro…
Po wczorajszych danych rynek OIS w większym stopniu zakłada możliwość cięcia stóp procentowych przez EBC na październikowym posiedzeniu. Jeszcze w ubiegłym tygodniu rynek obstawiał ok 25 proc. szans na redukcję kosztu pieniądza, aktualnie jest to już ponad 57 proc.
Notowania EUR/USD co prawda oddaliły się lekko od poziomu 1,12, który w tym momencie jest kluczowym lokalnym oporem wyznaczonym w ostatnim tygodniu sierpnia, ale wciąż kurs jest cały czas wysoko i nie powrócił na stałe w obręb formacji flagi. Pamiętajmy jednak, że cały czas dolar jest słaby, co z pewnością będzie hamować spadki. Wczorajsze dane z pewnością będą ograniczać wzrosty eurodolara w krótkim i średnim terminie, co może oznaczać, że będziemy świadkami konsolidacji przez pewien czas.
Źródło: Łukasz Zembik, OANDA TMS Brokers