Miejsce #1
Opóźnianie realizacji zleceń
Nieczyste zagrywki brokerów Forex mają wiele obliczy. Ale to jest to bezapelacyjnie numer jeden na naszej liście. Praktyka stosowana od lat, która cały czas zbiera swoje żniwa. Istny postrach scalperów, day-traderów, news traderów i osób korzystających z automatycznych strategii. Śmiało można powiedzieć, że jest to narzędzie, które wykończy każdego niewygodnego tradera (dla brokera). Jeśli zacząłeś zarabiać i nagle od pewnego momentu zauważyłeś, że Twoje transakcje realizowane są dużo, dużo wolniej, wiedz, że trafiłeś na Dealing Desk (DD). Na czym polega? To bardzo proste.
Broker, widząc, że handel idzie Ci nadzwyczaj dobrze, na czym w konsekwencji traci, ponieważ:
- nie zabezpiecza Twoich transakcji na rynku,
- robi to tylko częściowo lub
- zabezpiecza je w sposób nieefektywny…
… Jednocześnie nie widzi perspektywy, że w końcu szybko stracisz cały swój kapitał, podejmuje decyzję o wydłużeniu czasu realizacji. Magicznym przyciskiem w swoim systemie ustawia minimalną wartość czasu w którym Twoje zlecenie będzie przetwarzane przez jego system (lub raczej będzie czekało na realizację). Przez tę bliżej nieokreśloną chwilę Ty nie możesz zrobić nic poza czekaniem, kurs ulega zmianie, a ostatecznie transakcja zawierana jest po innej cenie niż planowałeś. Broker może do tego celu stworzyć osobną grupę (tzw. czarną listę) do której będzie wrzucał niewygodnych klientów lub przypisuje im indywidualne warunki (nie mylić z preferencyjnymi 🙂 ). W przypadku dynamicznie handlujących automatów opóźnienie rzędu 300-500 ms może już załatwić sprawę i sprawić, że EA zacznie tracić, bo zwyczajnie jego reakcja będzie trwała zbyt długo. W przypadku scalperów handlujących manualnie (tzw. „z ręki”) czas ten często wystarczy wydłużyć „tylko” zazwyczaj od 1-2 sekund w górę. Przy tak dynamicznym rynku jakim jest Forex powinno wystarczyć.
Ale to nie tak, że broker ustawia Ci DD i zapomina o Tobie – teraz jego oczy skierowane są właśnie na Ciebie przyjacielu. Jeśli nadal sobie radzisz to bez problemu może Ci ten czas wydłużyć. Moim rekordem jest 57 sekund. Prawie minuta, którą musiałem odczekać za każdym razem, gdy chciałem nie tylko otworzyć lub zamknąć transakcję ale także zmodyfikować takie parametry jak Stop Loss czy Take Profit. Oczywiście, podałem tu skrajny przypadek w którym broker chciał mi ewidentnie dać do zrozumienia, że musimy się pożegnać. Na ogół DD od 2 do 5 sekund załatwia sprawę.
W klasycznym modelu Market Maker (bez tzw. NDD – Non Dealing Desk) efektem opóźnienia realizacji jest tzw. rekwotowanie, czyli ponowne zapytanie o chęć zawarcia transakcji po aktualnej cenie, która zdążyła się już zmienić. Co ciekawe, rekwotowanie pojawia się tylko w momencie zmiany kursu w tę „dobrą” dla nas stronę – w drugą stronę odnotujemy co najwyżej „poślizg”. Warto także dodać, że praktyka opóźniania zleceń obejmuje nie tylko transakcje zawierane „z ręki” ale także zlecenia oczekujące (Stop Loss, Take Profit, działanie Trailing Stop) i ich modyfikację.
JAK DIAGNOZOWAĆ:
Sposób na wyłapanie tych nadużyć jest banalny. Pierwszą czynnością jest porównanie czasu egzekucji obecnej z tą z przed kilku dni/tygodni. Do tego trzeba się posłużyć dziennikiem transakcji lub zapisanymi logami. Jeśli czasy egzekucji ewidentnie się różnią, to pora nabrać podejrzeń. Ale wstrzymajmy się z osądami. Winowajcą może być, o dziwo, nasz dostawca internetu, który na skutek awarii lub wprowadzonych zmian, pośrednio zwiększył nam ping do serwera brokera (bywały takie przypadki). Winne mogą być nawet nowy zainstalowany antywirus spowalniający przesył danych lub po prostu chwilowe przeciążenie serwera brokera (na skutek np. kilku klientów, którzy zaczęli stosować automaty wysyłające masę zapytań – tego też doświadczyłem). Zazwyczaj taki stan rzeczy jest przejściowy ale traderzy mają problem z cierpliwością… 🙂
Zatem jeśli dalej masz wątpliwości, kolejnym krokiem jest sprawdzenie egzekucji z innego komputera podłączonego do innego źródła internetu. Otwarcie zlecenia, kilka modyfikacji, sprawdzenie czasu i sprawa prawie jest wyjaśniona. Dla pewności, można przeprowadzić ostatni eksperyment. Do tego potrzebujemy znajomego posiadającego konto u tego samego brokera. Najlepiej jak usiądzie obok nas i zawrze identyczną transakcję – jeśli czasy egzekucji będą się różnić i zauważysz stałą tendencję to właśnie powinieneś mieć 100% pewności co zaszło.
Pomoc drugiej osoby jest kluczowa do udowodnienia procederu z uwagi, iż broker może nałożyć opóźnienie nie tylko na Twoje konto o numerze 12345 ale na Ciebie ogółem, czyli na każdy rachunek jaki masz u niego otwarty więc transfer środków na subkonto może na niewiele się zdać.
P.S. Brokerzy monitorują także adresy IP więc może się okazać, że właśnie „wkopałeś” znajomego :-).