Aktualności
Teraz czytasz
Koreańska giełda kryptowalut Bithumb okradziona po raz drugi
0

Koreańska giełda kryptowalut Bithumb okradziona po raz drugi

utworzył Michał Sielski4 kwietnia 2019

Jedna z największych giełd kryptowalut w Korei Południowej – Bithumb – została okradziona, a straty  mogły sięgnąć nawet 19 mln dolarów. W kradzież może być zamieszany jeden ze zwolnionych pracowników. Przed rokiem ta sama giełda straciła w wyniku akcji hakerów ok. 15 mln dolarów.

24 marca tego roku doszło do kradzieży niewiadomej ilości tokenów z singapurskiej giełdy kryptowalut Dragonex. Władze firmy szybko ujawniły jak do tego doszło, by ostrzec inne giełdy przed działaniami hakerów. Ostrzeżono nie tylko instytucje z Singapuru, ale też Hongkongu, Tajlandii oraz Estonii.  

Okazało się, że nie na wiele się to zdało, bo właśnie ujawniono kolejną udaną akcję internetowych włamywaczy. Tym razem w Korei Południowej. Straty są ogromne.

Zwolniony pracownik, wypłacił sobie „premię”?

W tym przypadku spekuluje się jednak, że za kradzieżą może stać jeden ze zwolnionych z platformy pracowników. Profesjonaliści zajmujący się cyber-przestępczością podkreślają, że po ostatnich atakach procedury bezpieczeństwa zostały jeszcze bardziej zacieśnione, więc może to być bardzo prawdopodobne. Zwłaszcza, że niedawno w Bithumb rozpoczęto zwolnienia, które miały ograniczyć liczbę pracowników nawet o połowę.

Nieujawniona jeszcze osoba mogła ukraść klucze prywatne i wyprowadzić z firmy 12,5 mln dolarów w tokenach EOS oraz 6,2 mln dolarów w tokenach XRP. Skradzione miały być wyłącznie środki z kont formowych, ale Bithumb już ogłosił, że wstrzymuje również wypłaty z kont klientów indywidualnych, co może wskazywać na to, że władze firmy mogą nie wiedzieć jaka jest rzeczywista i ostateczna skala strat.

Bithumb okradziona po raz kolejny

To nie pierwsza wpadka giełdy Bithumb. Już w czerwcu 2018 roku firma musiała przełknąć gorzką pigułkę, gdy hakerzy ukradli z niej ponad 30 mln $ w kryptowalutach.  Szybka reakcja i przepływ informacji z innymi giełdami kryptowalut pozwoliła na odzyskanie połowy środków, ale reszta przepadła.

Tym razem Bithumb też od razu zgłosił się do koreańskiej Agencji Bezpieczeństwa Internetowego (KISA), a także policji cybernetycznej, ale na razie nie ma efektów tych działań i tokeny nie zostały odnalezione.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.